Reklama

Ogrzewanie hybrydowe pompa ciepła i kominek na drewno

Pompa ciepła to rozwiązanie znane już od roku 1948, ale dopiero od kilku lat przeżywa swój renesans. Kto nie chciałby po zainwestowaniu jednego kilowata energii otrzymywać kilowaty trzy lub cztery? I co najlepsze, tak jest faktycznie. W przypadku pompy powietrznej, która pobiera ciepło z otaczającego powietrza, w przeciętnych temperaturach sprawność jest więcej niż zadowalająca. Jednak gdy temperatura zaczyna spadać, sprawność urządzenia maleje, aż dochodzi do sytuacji, kiedy zysków nie ma żadnych. W przypadku pompy ciepła z wymiennikiem gruntowym, zainstalowanym pod powierzchnią ziemi lub w zbiorniku wodnym, mamy do czynienia ze stabilnymi parametrami, bo od głębokości 1 metra mamy dość stałą temperaturę. Problemem pozostaje tylko wykonanie gruntowego wymiennika, które wiąże się z kosztownymi odwiertami. Jest też więcej biurokracji, bo formalnie prawie budujemy... kopalnię, a co w głębi ziemi lub wód, już nasze nie jest, tylko państwowe.
Po lewej stronie pompa ciepła Rakoczy, model M Comfort II. Po prawej stronie piecyk na pellet MCZ/Wentor, model Ego Hydro

Wysoka sprawność pomp ciepła nie budzi wątpliwości. Jednak opowiadanie o „ekologiczności”, jak najbardziej. W końcu pompa ciepła do swojej pracy potrzebuje prądu elektrycznego. Gdy pochodzi on z fotowoltaiki, wiatru czy elektrowni wodnej, jest to „zielona energia”. Jednak gdy mamy do czynienia z prądem z „brudnego” węgla, a tak w zasadzie jest w Polsce, to już zupełnie „zielono” nie jest. Z punktu widzenia użytkownika końcowego jest może i czysto, może i sprawnie, ale gdy policzymy „ślad węglowy”, to mamy nie 300%, ale w granicach 90% sprawności, czyli w granicach dobrego paleniska na drewno lub pellety.

Więcej podobnych artykułów znajdziesz w dziale Jak ogrzać dom? 

 

Dodatkowych i to złych emocji dołożyli importerzy niskiej jakości urządzeń oraz sprzedawcy, którzy je „wciskali” klientom, obiecując znacznie lepsze niż faktycznie parametry. Winni, jak zwykle to bywa, pozostaną nieuchwytni, a zapłaci za to użytkownik. Jednak DOBRA pompa ciepła, odpowiednio dobrana parametrami, to faktycznie dobre urządzenie, chociaż... nie idealne.

Coraz częściej mówi się więc o rozwiązaniach hybrydowych, które łączą pompę ciepła z innymi urządzeniami grzewczymi. Jest wiele możliwości, ale my oczywiście polecamy uzupełnienie dobrej jakości pompy ciepła kominkiem, piecykiem lub piecem na drewno czy pellety. Ekologiczna pompa na prąd, który jest coraz bardziej ekologiczny, bo rośnie udział wiatru i słońca w produkcji prądu w Polsce. Do tego kominek, czyli ekologiczne ogrzewanie na odnawialne paliwo. Jaki zestaw wybrać?

Pompa gruntowa + kominek na drewno gdy zabraknie prądu

Amatorów na to rozwiązanie w Polsce nie ma wielu ze względu na wysokie koszty i dość dużo biurokracji. Jednak gdy zdecydowaliśmy się na inwestycję w gruntową pompę ciepła, taką która wykorzystuje ciepło gruntu lub wody, to jest to rozwiązanie dość pewne i stabilne cieplnie, więc nie ma co go „wspomagać”. Jedyna możliwa niedogodność to zasilanie elektrycznym prądem, które niestety w 100% pewne nie jest. Dlatego nawet posiadając tak idealne rozwiązanie, warto mieć chociaż niezależny piecyk na drewno, a może nawet ładny kominek z wkładem. Nawet po to, aby nie czekając na awarię sieci posiedzieć wieczorem przy prawdziwym ogniu.
 

Na górze wkład kominkowy Hoxter, model Ecka 90/40/40h. Na dole pompa gruntowa Daikin, model Altherma

Ekologiczne ogrzewanie pompa powietrze - woda plus kominek wodny lub piecyk pelletowy z wymiennikiem wodnym

Pompa taka nawet z przyczyn finansowych to najbardziej popularne w Polsce rozwiązanie, wspierane chętnie różnymi dotacjami. Mimo zapewnień o doskonałej pracy takiej pompy w każdych niemal warunkach, niektóre z nich – szczególnie tańsze modele – już w temperaturach poniżej -5 stopni Celsjusza będą wymagały wspomagania. Wiele pomp jest w tym celu fabrycznie wyposażonych w grzałki elektryczne o mocy kilku kilowatów. Przejście na dogrzewanie grzałkami następuje automatycznie i jeśli coś odczujemy, to w... rachunku za prąd. Aby nie być zaskoczonym taką sytuacją, proponowane jest rozwiązanie hybrydowe, czyli zainstalowanie kominka lub piecyka na drewno albo pellety. W każdym przypadku ma to być urządzenie z wymiennikiem wodnym włączonym we wspólny obieg z pompą ciepła. 

Pompa ciepła z podgrzewaczem, wkład kominkowy z płaszczem wodnym
Po lewej stronie pompa ciepła z podgrzewaczem Galmet, model Spectra. Po prawej stronie wkład kominkowy z płaszczem wodnym Uniflam / Parkanex, model W720 Prestige

 

Drewno jest OK, ale pellety są tutaj bardziej przyjazne w eksploatacji, bo zasobnik paliwa wystarczy na kilka-, kilkanaście godzin pracy, natomiast drewno uzupełniać trzeba znacznie częściej. W tym przypadku najlepiej skorzystać z atrakcyjnych rozwiązań salonowych, ponieważ kotłownia i tak jest zajęta przez pompę ciepła i jej oprzyrządowanie. Dlatego salonowy kominek z płaszczem wodnym lub salonowy piecyk, również z płaszczem wodnym, na drewno lub pellety to optymalne rozwiązanie. Jest to może i bardziej kosztowne, niż sama pompa, ale w dłuższej perspektywie czasowej pozwala na obniżenie kosztów eksploatacji. Z „zielonego” punktu widzenia jest to też rozwiązanie, które pozwala na obniżenie emisji na terenach zagrożonych. Gdy są dobre warunki pogodowe, korzystamy z kominka czy piecyka na lokalne odnawialne paliwo. Gdy jest „czerwony alert”, pracuje bezemisyjna lokalnie pompa. No i co dzisiaj jest niezwykle istotne, bezpieczeństwo cieplne domu, bo mamy zapewnioną dywersyfikację paliw.


Klimatyzator jako ogrzewanie czyli pompa ciepła powietrze-powietrze plus prosty piecyk na drewno

Różnica pomiędzy znanym w Polsce od kilku gorących sezonów klimatyzatorem a pompą ciepła powietrze–powietrze sprowadza się w zasadzie do ustalenia preferencji. Nas interesuje bardziej opcja ogrzewania niż chłodzenia, która jednak nadal będzie możliwa i coraz więcej modeli dostępnych na polskim rynku jest tak skonstruowanych. Ciepło jest pozyskiwane z otoczenia przez skraplanie i odparowywanie czynnika roboczego w systemie składającym się najczęściej ze sprężarki i parownika. Sprawność pompy określają współczynniki COP i SCOP (średnia sezonowa). Wydajność pompy ciepła zależy od temperatury powietrza zewnętrznego. Niestety, nawet w najlepszych modelach w niższych temperaturach sprawność pompy spada, ale przecież przez większość dni w roku mamy i tak temperatury, w których pompa pracuje optymalnie i wykazuje „zyski”. Jeśli trafiają się dni i noce o niższych temperaturach, pojawia się on – kominek lub piecyk. Może nawet piecyk lepiej pasuje do pompy ciepła powietrze–powietrze, bo jedno i drugie to urządzenia kompaktowe, proste w montażu. W przypadku pompy-klimatyzatora mamy nie tylko ogrzewanie, ale też chłodzenie latem, a na dodatek mamy również czyste, bo filtrowane powietrze. A jeśli zamontujemy pompę ciepła powietrze–powietrze w niedużym i dobrze izolowanym domu, to również piecyk, który ma moc kilku kilowatów da sobie doskonale radę. Że taki związek pompy-klimatyzatora i kominka ma sens świadczą nawet modele pomp-klimatyzatorów przygotowane do współpracy z kominkiem.
 

piec na drewno, klimatyzator
Po lewej stronie klimatyzator Daikin, model Perfera. Po prawej stronie wolnostojący piec na drewno Hajduk, model Elipse F3

 

Jaki kominek wybrać do pompy ciepła? 

Wybierając dowolną pompę ciepła (ważne, aby znajdowała się na liście ZUM) możemy skorzystać z jednego z systemów dotacji. Mamy wielki wybór urządzeń, w tym również polskich producentów. Duży jest też wybór piecyków na drewno albo pellety, a także wkładów kominkowych, przy czym asortyment kominkowych produktów krajowych jest nawet większy, niż w przypadku pomp ciepła.

Wybierając piecyk czy kominek z wkładem (oczywiście z Ekoprojektem), z dotacji wprawdzie nie skorzystamy, ale możemy miło spędzać czas przy ogniu, bo przy pompie ciepła to raczej w grę nie wchodzi. A mając dodatkowe i niezależne uzupełnienie ogrzewania, możemy być spokojni nawet w najbardziej zimowe z zimowych dni.

wh

Czytaj magazyn Świat Kominków online: 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama