Jeśli zdecydowaliśmy się na komin systemowy przede wszystkim zapytać należy swoją ekipę budowlaną, czy taki komin systemowy już montowała. Jeśli mamy wątpliwości, to zwykle doradcę technicznego producenta można poprosić o konsultację i szybki kurs na placu budowy. Przestrzegać należy oczywiście fabrycznej instrukcji montażu. Proszę też nie robić samemu i nie tolerować ekip dokonujących podejrzanych uproszczeń i dziwnych oszczędności. To wcześniej czy później oznacza kłopoty i wydatki.
Montując komin, proszę zwrócić uwagę na kilka istotnych punktów:
- Sprawa odprowadzenia skroplin z przewodu – dopasować należy element systemu do konkretnego budynku.
- Zakończenie komina nasadą zabezpieczającą przed odwróceniem ciągu kominowego jest w wielu miejscach wymagane przez prawo budowlane, a w innych tylko zalecane.
- Wyprowadzenie trójnika przyłączenia paleniska w odpowiednim miejscu jest bardzo istotne. Są paleniska, które same mają 1,5÷1,6 metra wysokości, a można na nich zamontować jeszcze jakąś nasadę dopalającą o wysokości 0,7 metra. Dobrze mieć wtedy wejście do komina na wysokości około 2,5 metra. Ale często okazuje się, że mimo markowego komina systemowego o prawidłowym przekroju i wysokości, ktoś „mądrze” zamontował trójnik przyłączenia na 1,35 metra!!!
- Przemyślenie sprawy doprowadzenia powietrza do paleniska na etapie zakupu systemu kominowego jest o tyle istotne, że niektóre z firm takie doprowadzenie proponują w komplecie. Warto więc o to zapytać.
Jeśli już został zmontowany nasz systemowy komin, to bardzo ostrożnie i w sposób przemyślany należy dokonywać przyłączenia paleniska. Niezgodność przekrojów wejścia do komina oraz króćca przyłączającego jest szkodliwa zarówno w jedną, jak i w drugą stronę. Większy o 5÷10 mm przekrój króćca jest zupełnie niedopuszczalny, bo wpychając go na siłę uszkodzić możemy kosztowny element komina (trójnik). Z kolei próba uszczelnienia różnicy pomiędzy 200 mm przekroju trójnika, a 160 mm króćca jakimś silikonem i wełną mineralną wcześniej czy później oznacza rozszczelnienie, dym w domu, a może nawet pożar. Tak więc wszystkie przekroje powinny być odpowiednio dobrane.
W miarę możliwości proszę też nie zapomnieć o okienku rewizyjnym i ustawić je w takiej pozycji, aby możliwy był dostęp do wyczystki... bez rozbierania kominka.
A jeśli już komin i kominek stoją, to warto stopniowo i z wyczuciem kominek rozpalać, aby wszystkie elementy tej układanki mogły się spokojnie ułożyć. To jednak nie jest koniec...
Potem też proszę o kominie nie zapominać. Przewód kominowy, systemowy czy też nie, powinien być regularnie przeglądany i czyszczony przez kominiarza.