Pierwsze kroki eklektycznego stylu
Każda moda rodziła się (i rodzi) w niewielkich i wpływowych środowiskach, by stamtąd przeniknąć dalej. Od czasu rewolucji przemysłowej naprzeciw wychodzi jej masowa produkcja, która z jednej strony umożliwia średnio zamożnym wyposażenie swojego wnętrza w wymarzonym stylu, a z drugiej strony – obniża standardy i wypiera kolejne dziedziny rzemiosła. Eklektyzm we wnętrzach mieszkalnych jest czymś naturalnym. Mieszanie się starych przedmiotów z nowymi, wynikające z konieczności ekonomicznej, przywiązania do tradycji czy szacunku do pamiątek rodzinnych, cechuje większość wnętrz, jednak nie w każdym staje się wyrazistym stylem.
Więcej ciekawych pomysłów na aranżację kominka w dziale InspiracjeStyl wnętrza zawsze odpowiadał architekturze obiektu i był wyrazem aspiracji estetycznych i możliwości finansowych jego właściciela, jak i aktualnego poziomu rozwoju techniki. Już w XVIII wieku rozwijający się w Anglii styl wiktoriański był mocno związany z klasycznymi, palladiańskimi podstawami. W Ameryce rozwinął się wówczas styl zwany kolonialnym, oparty na podobnych zasadach. Eklektyzm jako styl architektoniczny pojawił się w XIX wieku, w okresie tak zwanych stylów historycznych. Wydawało się wówczas, że wszystko, co można wymyślić w stylach architektonicznych, już było. Inspiracji szukano więc w sprawdzonych już stylach historycznych, dostosowując je do nowych funkcji, starając się dobierać styl najbardziej pasujący do charakteru budynku (np. neogotyk do kościołów, neobarok dla teatrów i oper czy neorenesans dla budynków urzędowych). Pod koniec stulecia architekci, projektując zarówno budynki, jak i wnętrza, operowali wzornikami gotowych form opartych na różnych stylach historycznych. W bardziej lub mniej udany sposób zestawiali je, mieszali i pokrywali historyzującymi elementami fasady budynków, wnętrza i meble. Historyzm skończył się dopiero w pierwszych latach dwudziestego wieku, ustępując miejsca secesji, art déco, a w końcu modernizmowi. Przez wiele lat eklektyzm, podobnie jak historyzm tamtej epoki, nie był zbyt pozytywnie oceniany przez krytyków architektury. Ocena ta zmieniła się z upływem czasu, kiedy po kilkudziesięciu latach obiekty te nabrały cech zabytkowych.
Styl eklektyczny ciągle w modzie
Również dzisiaj trudno uchwycić moment, w którym coś starego staje się modne, a z czasem cenne. O tym, że modne są meble z lat sześćdziesiątych, wiedzą już chyba wszyscy. Obecnie w oczach wnętrzarskich trend-setterów zyskują meble z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Co ciekawe, to właśnie z końcem lat siedemdziesiątych na Zachodzie osłabły idee modernistyczne i zapanował radosny eklektyzm. Od tego czasu zaczęły powstawać domy, w których świadomie łączono rozmaite style i estetyki. I nurt ten trwa do dziś.
Historyczny eklektyzm jest ciągle jeszcze w naszym kraju stylem bardzo elitarnym. Niewiele osób posiada rodzinne „domostwa” liczące setki lat, jak ma to miejsce w krajach Europy Zachodniej, które nie były zniszczone kolejnymi wojnami, w takim stopniu jak Polska. W latach powojennych władze dążyły do wymazania materialnego dziedzictwa poprzednich epok, wyrażającego się między innymi trwałością budowanych przez pokolenia siedzib. O ile do lat sześćdziesiątych produkowane sprzęty i meble były stosunkowo trwałe i wartościowe pod kątem samego wzornictwa, to sytuacja zmieniła się w latach siedemdziesiątych. Przez kolejne 20 lat zagościła bylejakość, powtarzalność, mniejsza funkcjonalność i dostępność. Stare meble pojawiały się przede wszystkim we wnętrzach inteligenckich, jako świadkowie przedwojennych czasów. Zakupić je można było jedynie okazjonalnie lub w „Desach”. Na szczęście obecnie, dzięki globalizacji i swobodnemu przepływowi towarów, dostępność dawnych sprzętów jest większa, a ograniczeniem jedynie mogą być koszty.
Połączenie walorów współczesnego budownictwa ze stylem eklektycznym
Wychodząc z idei pomieszania elementów starych z nowymi, należy zacząć od zastanowienia się, co chcemy i co możemy osiągnąć: stare w nowym czy nowe w starym. Dla każdej aranżacji wnętrza ważne są proporcje jego wysokości do szerokości, rozmieszczenie i kształty otworów okiennych, wielkość drzwi, a nawet grubość ścian. Nie da się zaprojektować prawdziwie stylowego (w sensie: klasycznego) wnętrza w mieszkaniu o wysokości 2,5 m, z niewielkimi kwadratowymi oknami i cienkimi ścianami działowymi. Z punktu widzenia architekta budynku to, co zostanie zaprojektowane w jego wnętrzu, będzie wyrazem epoki, w której obiekt powstał. Okres, z jakiego pochodzi budynek, zawsze jest odzwierciedlony we wnętrzu. Stąd bezpiecznie jest przyjąć zasadę, że nowoczesne wnętrze w nowym budynku może być tłem dla elementów „starych”, a w starym dla nowych.
We wnętrzach eklektycznych kluczowe jest wykorzystanie walorów, jakie niesie sama architektura budynku. Ściany, podłoga, kolory i faktury powinny być spójne z formą wnętrza, nie dekorując go ponad miarę, a stanowiąc tło dla aranżacji. Gdy w nowoczesnym budynku podstawowe materiały są szczere i naturalne (drewno, beton, gres), wtedy można uzupełnić je elementami wyposażenia różnorodnymi stylistycznie. W starym budynku dobrym pomysłem jest zachowanie pewnych typowych dla okresu, z którego on pochodzi, elementów. Oczywiście nie mówimy tu o obiektach zabytkowych, w których jest to działaniem oczywistym, a o budynkach powstałych do lat sześćdziesiątych XX wieku, których – jako tak zwanego zasobu mieszkaniowego – w Polsce jest ciągle dużo. Wystarczy, zamiast wymieniać stare drzwi wewnętrzne, często o wiele solidniejsze niż współczesne, docenić je i oczyścić; pozostawić stare przedwojenne płytki. Nie robić na siłę idealnej gładzi gipsowej na ścianach, pozostawić piec kaflowy.
Piękno starych domów z nowoczesnym wykończeniem, czyli jak łączyć nowoczesne meble ze starym wnętrzem
W Europie Zachodniej, gdzie w dobrym guście jest docenianie starych domów, zarówno na wsi, jak i w mieście, popularne jest aranżowanie ich w duchu radosnego historycznego eklektyzmu. We wnętrzu oryginalnie historycznym nowy element wyposażenia, jakim jest kominek, będzie oryginalnym akcentem. Stare paleniska stają się ramą dla nowoczesnych piecyków kominkowych, piecyków gazowych czy wkładów, bezwstydnie włożonych w zbyt dużą wnękę czy obudowę. Efekt jest zawsze niebanalny, a walory użytkowe współczesnego urządzenia są w pełni wykorzystane.
Zestawienie klasyków z różnych epok sprawdzi się zawsze. Niektóre modele kominków, podobnie jak mebli czy innych przedmiotów użytkowych, mogą być uznawane za ikony designu w swojej dziedzinie. Ikony same w sobie są przedmiotami nie tylko użytecznymi, lecz również pięknymi. Dotyczy to zwłaszcza piecyków wolno stojących. Modele te, w zależności od aranżacji wnętrza, mogą stać się jego najważniejszym elementem lub dyskretnie i elegancko wtopić się w tło. Do historycznego wnętrza pasować będzie urządzenie nowoczesne, a nie udające, że powstało w innej epoce.
architekt Natalia Przesmycka
Cały artykuł przeczytasz poniżej: