Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia mamy dla Państwa niespodziankę - przepis na toruńskie pierniki Waldemara Miłka, jednego z autorów "Świata Kominków"
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej KOMINKI.ORG.
Przepis jest taki, że co roku wychodzą inne pierniki albowiem cały czas zmieniam recepturę.
Wszak ona ( ta receptura) nie ma znaczenia stałe są tylko takie punkty jak:
- mąka ze zboża (od luxusowej po razową i orkisz)
- miód
- tłuszcz (margaryna,lub masło, lub podobne )
- przyprawy do piernika ile chcesz
- trochę sody
- cukier (jak będzie za dużo to się przypalają)
- jajko całe
Miara "w oku"
Są setki przepisów na pierniki. Ja robię je tak:
miód+ cukier + przyprawy+ tłuszcz-do gara i podgrzewam do rozpuszczenia
Jeszcze ciepłe, ale nie gorące, dodaję do mąki.
Ugniatam do jednolitej masy, przesypuję mąką, jak jest za twarde dodaję zimnego mleka.
Ugniecione ciasto zawijam w folię i do lodówki (im dłużej tym lepiej) od 1 dnia w górę...
Ciasto kroję na porcje, porcje wałkuję i wycinam co tam chcę.
Pierniczki smaruję jajkiem lub nie, smaruję blachę cienko olejem układam i wkładam do pieca. Piekę w 190 st., minut tyle aby się nie przepaliły, a z termo-obiegiem 170 stopni (ok. 7 minut)
Pierniki wyjmuję na blat, aby się nie "powyginały", a następnie wkładam do szczelnej puszki blaszanej.
Po kilku dniach pycha.
Można lukrować, ale i bez, też są ok.
Waldemar Miłek