Zduństwo ma się nieźle mimo kłód rzucanych pod nogi, gorzej z wiedzą na jego temat. Tradycyjnie postanowiłem co nieco rozjaśnić, sprowokowany „reklamacją” na drugim końcu Wielkopolski. Kawał drogi, na szczęście blisko Rogalina, gdzie w pałacu montowaliśmy piec (poprzedni wpis).
Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w dziale PIECE KAFLOWE.
Otrzymałem sygnał, że dymi z pieca. Skierowany na miejsce Pan Kominiarz zameldował o braku zanieczyszczeń w kominie. Cóż, nie pozostało nic innego jak wsiąść w pędzidło i rozpoznać problem.
Tak jak się domyślałem, wiedza którą rok wcześniej przekazałem szczęśliwym nabywcom piecokominka, wywietrzała w międzyczasie i nowy sezon rozpoczęli paląc „po swojemu”.
Ostatnio coraz więcej klientów zamienia zwykłe wkłady na kumulacyjne. Mimo instruktażu, po roku zapominają o wytycznych i dzwonią, że dymi a miało być szczelnie! Okazuje się potem, że po przełączeniu kierownicy dymu na hypokaustum, po chwili zaczynają przymykać dopływ powietrza, zamiast zostawić otwarty maksymalnie. Osłabiony w ten sposób ciąg kominowy słabnie i nie jest w stanie przeciągnąć gazów spalinowych przez skomplikowany układ kanałów w piecokominku. Stare przyzwyczajenia, że "za mocno się pali" , że "w komin ogień ucieka", czasem trudno wyplenić. To co było dobre we wkładzie podłączonym prosto do komina, nie sprawdzi się w urządzeniu o podwyższonej wydajności.
Zjawiska szczelności w zduństwie nie można porównać ze szczelnością np hydrauliczną. Rozważając problem, skupiamy się oczywiście na wkładach z króćcem, czyli odseparowaną komorą spalania, tych, które nadają się też do domów z wentylacją mechaniczną. Szczelność tych wkładów nie polega na tym, że jak zatkamy komin podczas palenia to nic nie wyjdzie. Będzie dymić jak diabli! Szczelność po zduńsku nie znaczy, że można do tego układu nalać wody i nie pocieknie. Szczelność taka zakłada sprawny system ewakuacji dymu (czyli komin), który rozgrzany działa jak wentylator i wyciąga z paleniska dym. Aby ten wentylator był sprawny, nie możemy mu zamykać czy drastycznie ograniczać dopływu powietrza. Mikro szczeliny w piecu lub w kominie nie stanowią problemu, gdy dbamy o urządzenie. Jeśli jednak zaniedbamy czyszczenie komina, dym będzie szukał ujścia właśnie tymi szczelinami.
Piotr Batura