Już na początku polskiej państwowości spotykamy wzmianki o produkcji miodów pitnych na terenie naszego kraju. Hiszpański dyplomata, kupiec i podróżnik Ibrahim Ibn Jakub w roku 966 opisuje, że w kraju Mieszka I obok żywności, mięsa i ziemi ornej, obfituje miód, a słowiańskie wina i upajające napoje zwą się miodami. Nazwanie miodu pitnego półtorakiem, dwójniakiem, trójniakiem czy czwórniakiem jest możliwe przy spełnieniu kilku wymogów: historycznie ustalony skład, tradycyjna receptura, określony okres leżakowania i dojrzewania. Do ich produkcji używa się różnego rodzaju miodów pszczelich, a smak jest modyfikowany przez wykorzystanie różnych przypraw korzennych i soków owocowych. W pozycjach literackich XVII i XVIII wieku dotyczących kulinariów pojawiają się opisy różnych rodzajów miodów pitnych. Są one opisywane w dziełach Henryka Sienkiewicza, gdzie ich właściwości są uznawane za lecznicze, a Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu przedstawia, że towarzyszyły szlachcie w jej życiu codziennym, a także uświetniały szlacheckie uroczystości i rozrywki. Romuald Wróblewski w książce o miodosytnictwie wspomina o polskiej gościnności, objawiającej się m.in. ugaszczaniem ważnych gości miodami pitnymi. Miodami pitnymi raczono się przy najróżniejszych okazjach, takich jak: uroczystości państwowe, rodzinne, towarzyskie, sejmiki szlacheckie czy transakcje handlowe.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej KOMINKI.ORG.
Mariola Tarnowska
Fundacja Regionalia Lubelszczyzny
przeczytaj więcej w 53 numerze magazynu Świat Kominków, dostępnym na stronie http://kiosk.ihz.pl/produkt/sk53/