Jestem mistrzem zduńskim z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem. Wykonuję z pasją tradycyjne kominki, piece i kuchnie kaflowe, a także nowoczesne realizacje.
Świat Kominków: W branży kominkowej jest Pan już od 25 lat. Jak rozpoczęła się Pana przygoda ze zduństwem?
Robert Kaczmarski: Moja przygoda ze zduństwem rozpoczęła się dosyć nietypowo. Ukończyłem szkołę techniczną i takie też miałem zainteresowania. Początkowo pracowałam w branży samochodowej, ale pomagałem też koledze w pracach wykończeniowych. Zainteresowałem się zduństwem, kupiłem wkład kominkowy i pierwszy kominek zbudowałem dla siebie w domku letniskowym według instrukcji Witolda Hawajskiego (redaktora naczelnego magazynu Świat Kominków). Kolejny kominek zbudowałem już na zlecenie. Po latach współpracy z wieloma firmami i klientami, a także po różnych szkoleniach i warsztatach uzyskałem tytuł mistrza w zawodzie zdun.
ŚK: Niewiele osób w Polsce posiada tytuł mistrza zduńskiego. Zatem jakie cechy i umiejętności trzeba posiadać, aby uzyskać dyplom mistrza?
RK: Należy uczestniczyć w targach, szkoleniach, czytać i interesować się tematem, ale przede wszystkim pracować z ludźmi, którzy mają sporą wiedzę i doświadczenie. Żadna książka nie zastąpi praktyki, dlatego sztuki zduńskiej możemy nauczyć się jedynie przez zdobywanie wiedzy i ćwiczenie. Świadczy o tym ilość poprawionych przeze mnie kominków, które zostały zbudowane przez wykonawców amatorów uczących się z Internetu. Osobiście dużo nauczyłem się na własnym pieco-kominku, obserwowałem, jak pracuje materiał, i przebudowywałem go wiele razy. Nawet jak posiada się już dyplom, cały czas warto się uczyć, rozwijać i wymieniać doświadczeniem z innymi mistrzami tego zawodu.
ŚK: Przez lata technologie i trendy kominkowe zmieniały się. Rozszerzył się także asortyment materiałów do budowy. Czy posiada Pan ulubione rozwiązania i materiały, które poleca klientom, czy raczej zawsze jest to kwestia indywidualna?
RK: To prawda, że obecnie technologie bardzo się rozwinęły i kominki można budować z użyciem różnych materiałów, a zastosowanie sterowników elektronicznych czyni ogrzewanie drewnem komfortowym i niemal bezobsługowym. Mam swoje ulubione materiały i lubię na nich pracować, gdyż wiem, że są to sprawdzone i trwałe produkty o wysokiej jakości.
