Brytyjskie organizacje medyczne pragną ograniczeń w sprzedaży kominków lub by na paleniskach na drewno znalazły się ostrzeżenia takie jak na paczkach papierosów.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej KOMINKI.ORG.
W roku 2020 na zlecenie stowarzyszeń ASTHMA UK oraz BRITISH LUNG FUNDATION, Uniwersytet w Sheffield przeprowadził badania dotyczące emisji pyłów PM 2,5 we wnętrzach. Badania przeprowadzono w 260 domach używających palenisk na drewno. Wykazały one, że mieszkańcy domów, w których używa się palenisk na drewno, narażeni są na 3x większą emisję szkodliwych pyłów PM 2,5. Napisał o tym magazyn THE GUARDIAN 18 grudnia 2020 oraz 1 stycznia 2021. Jeden z czytelników, posiadacz kominka, tak bardzo przejął się wynikami badań, że za całe 200 funtów zakupił miernik jakości powietrza. Wprawdzie pali sezonowanym drewnem, ale był przekonany, że pomiar w jego domu potwierdzi to co przeczytał.
Ku wielkiemu zaskoczeniu okazało się, że miernik nie wskazywał wcale zwiększonej emisji, nawet gdy otwierał drzwiczki by dołożyć opału! Jedynie gdy w celach referencyjnych zapalił zapałkę, wskaźnik miernika skoczył na 165 mg/m3 (zalecenia WHO to 25 mg/m3).
Zdezorientowany czytelnik The Guardian wskazuje, że konieczne są obiektywne badania, bo wciąż ma wątpliwości... Póki co, rzeczniczka DEFRA, brytyjskiego ministerstwa środowiska, stwierdziła, że chociaż wciąż jest wiele do zrobienia, to emisja palenisk na drewno została w ostatnich latach zdecydowanie zmniejszona i rząd nie przewiduje żadnych zakazów używania palenisk na drewno.
A parafrazując angielskiego klasyka - zagrażają zdrowiu czy nie, oto jest pytanie?
Witold Hawajski
redaktor naczelny magazynu "Świat Kominków"