Świat Kominków: Zacznijmy od historii. Jak wyglądały początki Pana firmy?
Paweł Karnia: Początek istnienia firmy sięga 1886 roku, kiedy to mój pradziadek Maurycy jako czeladnik wybudował swój pierwszy piec. Według rodzinnej legendy pracował na dworze cesarsko-królewskim i był czynnym zdunem aż do lat 20. XX wieku. Wtedy też jego syn, a mój dziadek Władysław, rozpoczął kształcenie w zawodzie zduna. W połowie lat 50. mój ojciec, również Władysław, zaczął praktykować w tym samym zawodzie. Po ukończeniu nauki już jako czeladnik prowadził Zakład Zduński Karnia wraz ze swoim ojcem do 1965 roku. W połowie lat 80. praktykować zacząłem ja. W 1995 roku zdobyłem uprawnienia czeladnika, a w 2000 uprawnienia mistrzowskie i byłem przez chwilę najmłodszym mistrzem zduńskim w Polsce.
ŚK: Jakie realizacje wykonujecie? Czy jest coś, w czym się głównie specjalizujecie?
PK: Realizujemy wszelkiego rodzaju prace zduńskie, takie jak piece kaflowe, pieco-kominki, piece kuchenne, kominki, piece zabytkowe, wędzarnie, grillo-wędzarnie, grille ogrodowe i piece do pizzy opalane drewnem. Wykonujemy też prace nietypowe. Nasze kominki i piece wykonane są ręcznie, nowoczesną metodą zduńską przy użyciu klasycznych kafli piecowych. Jesteśmy dzięki temu w stanie sprostać wymaganiom wszystkich klientów. Posiadamy w ofercie także szeroki wybór kafli piecowych i kominkowych oraz akcesoria do pieców kuchennych. Specjalizujemy się w odtwarzaniu i naprawach zabytkowych pieców kaflowych, w szczególności znajdujących się pod kuratelą konserwatora zabytków, przywracając im dawną świetność, elegancję i blask.
ŚK: Co Pana zdaniem jest najważniejsze w pracy zduna?
PK: Uważam, że prawdziwy zdun powinien posiadać bogatą wiedzę oraz doświadczenie. Ważne jest także posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych potwierdzonych świadectwem.
