Drastyczne podwyżki cen oleju opałowego, gazu i prądu oraz węgla, wciąż ogrzewającego 70% polskich domów, wywołały lawinę niezadowolenia. Czy mogło być inaczej, gdy podwyżki sięgają niekiedy kilkaset procent? Jeśli nawet Polska rośnie w siłę, a Polakom żyje się dostatnio, to takich wzrostów cen gazu nawet Bill Gates by nie wytrzymał a Elon Musk swoje samochody elektryczne schowałby głęboko do sejfu gdyby spojrzał na rachunek za prąd od polskiej rodziny!
Początkowo podwyżki były lekceważone, ale szybko okazało się, że trzeba uruchomić różne „tarcze”, które niestety nie objęły paliw drzewnych: drewna i pelletu. Może to pomoże, a może nie. Jednak przysłowiowe mleko już się rozlało i Polacy zaczęli szukać cudownych sposobów obniżenia kosztów ogrzewania domów. Sposobów jest wiele…
Sposoby na obniżenie kosztów ogrzewania domów
Zgodnie z sugestią jednego z przywódców można… wyjechać do ciepłych krajów, pod palmę i zapomnieć o mrozie oraz śniegu. Jest to też sposób podpowiadany przez niektórych celebrytów. Niestety ograniczenia w związku z COVID- 19 zniechęcają. Wysoki koszt takiej „termomodernizacji” również, tym bardziej, że nie są one refundowane.
Można skorzystać z jednego z programów refundowanych: każdy metr kwadratowy swojego domu i działki oblepić panelami fotowoltaicznymi i mieć swój „tani prąd”. Jeśli nawet niektórzy tak zrobią, szybko zostaną sprowadzeni na ziemię informacją „nie ma takiego numeru” czy raczej „sieć nie przyjmuje twojej energii”. Żadna z miłych pań z fotowoltaicznego call center mówiąc o darmowej energii nie uprzedzała o takiej opcji. Fotowoltaicznego pomysłu nie zapominamy, ale… odkładamy na później.
I tak oto, punkt po punkcie, wykreślane będą najwspanialsze ze wspaniałych pomysły a większość i tak skieruje się się do… paleniska na drewno. Bo drewno to przecież tanie paliwo a kominek to nawet szwagier potrafi zbudować.
Tanie ogrzewanie drewnem
Muszę przestrzec wszystkich napalonych na tanie grzanie drewnem…
Po pierwsze, z usług szwagra trzeba zrezygnować, zakupić w sklepie wkład lub piecyk bo od 1 stycznia obowiązuje dyrektywa unijna Ekoprojekt.
Po drugie, zapomnijmy o tanim drewnie, chyba, że mamy swój las. Zapotrzebowanie na wszelkie paliwa bije rekordy, więc nie można się dziwić, że nie tylko panowie od gazowych rurek czy elektrycznych turbin chcą zarobić. Drewna też nikt ścinał, ciął i rąbał za miskę ryżu nie będzie. Transport do odbiorcy również podrożał. Z kolei jeśli chodzi o pellety to skala podwyżki może być nawet większa bo to paliwo niestety wymaga więcej energii do wyprodukowania.
A może wrócić do zarzuconego już niemal przez bogate społeczeństwo palenia opon, butelek PET i różnych śmieci? Może nie czekać aż drewno osiągnie wymagane 20% wilgotności - ścinać i palić? Na te pytania należy sobie odpowiedzieć wyraźnie „NIE”! Już za taki pomysł powinna być kara, a co dopiero za jego realizację! Co więc robić by było i ciepło i przyjaźnie dla środowiska i też tanio?
Jeśli nie mamy sezonowanegodrewna, skorzystajmy z doskonałego w takiej sytuacji paliwa jakim są brykiety drzewne. Wielu osobom palenie sprasowanych rurek lub cegiełek tak się spodoba, że już przy nich zostaną na stałe.
Elektronika do kominka - sposób na oszczędność drewna opałowego!
Nie ma lepszej metody oszczędzania opału niż jego dobre wykorzystanie, najlepiej poprzez spalanie w nowoczesnych urządzeniach o dużej sprawności. To oznaczać może nawet 50% zaoszczędzonego podczas palenia drewna!
Jeśli nie mamy czasu na zajmowanie się paleniskiem lub, przyznajmy się, nie umiemy palić (to się zdarza) warto korzystać z jakiegoś systemu regulującego elektronicznie proces spalania. Takie rozwiązanie, optymalizujące proces spalania, mają wszystkie piecyki na pellet i może być ono również zastosowane w paleniskach na drewno. Wprawdzie zostanie nam ręczne dokładanie paliwa, ale możemy zaoszczędzić kilkanaście lub nawet więcej procent drewna.
Jak zatrzymać ciepło z kominka na dłużej?
Jeśli palimy całkowicie ręcznie czy z lekką pomocą elektroniki to żadna sztuka wypuścić gorące spaliny kominem. Warto zatrzymać jak najwięcej wytworzonego ciepła na dłużej. Potrafią to różne systemy kominkowej akumulacji. Nie napalajmy się, nie spieszmy z wysyłaniem gorących spalin do komina. Dzięki dorzuceniu do kominka specjalnych kanałów, masy akumulacyjnej czy wymiennika wodnego zatrzymamy więcej ciepła w domu chociaż spalimy mniej drewna. Każdy nie spalony metr sześcienny drewna to dla środowiska mniejsza emisja, nawet jeśli w nowoczesnych paleniskach nie jest ona wielka. A dla użytkowników piecyków czy kominków to tytułowy cel, zaoszczędzone na ogrzewaniu pieniądze.
Witold Hawajski, redaktor naczelny magazynu "Świat Kominków"
