Ewa Zybała starosta powiatu lubartowskiego, wypowiedziała się, że na lubelskich wioskach trzeba chronić piece kaflowe jako element dziedzictwa kulturowego.
Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w dziale PIECE KAFLOWE.
Jak mówi: "Ciepły kaflowy piec czy kuchnia pod którą buzuje ogień. Ilu z nas ma w pamięci klimat domu dziadków lub rodziców, gdzie od pokoleń piece grzały wnętrze domu, były miejscem przygotowywania posiłków czy pieczenia chleba. Uważam, że nie powinno się ich likwidować na terenach wiejskich, gdzie stanowią element dziedzictwa kulturowego. Zwłaszcza teraz, w obliczu kryzysu energetycznego wywołanego przez Rosję."
Piec kaflowy to bardzo uniwersalne urządzenie, które może zapewnić domostwu ciepło i w pewnym zakresie bezpieczeństwo energetyczne. Gdy nie działa prąd, gaz piec jest niezawodny. Można w nim napalić węglem oraz drzewem, które na wioskach jest zawsze pod ręką. Uważam, że zwłaszcza na wsi lubelskiej piece kaflowe wciąż użytkowane przez tysiące gospodarstw powinny być zachowane jako element dziedzictwa kulturowego. Raczej bym się skłaniała do popierania ich modernizacji i reaktywacji zawodu zduna niż do całkowitej likwidacji pieców – dodaje Ewa Zybała.
Źródło: ziemialubartowska.pl