Skąd się wziął pionowy kominek?
Tak to bywa, że trendy i popularne kiedyś wzory wracają, oczywiście często w trochę innej, odświeżonej formie, albo inaczej zaadaptowane do otoczenia, jeśli chodzi o wnętrza. Jednak nadal często korzystamy z tego, co już kiedyś wymyślono. Tak jest też z paleniskami kominkowymi w pionowym formacie. Nawet w starych zamkach, pałacach czy dworkach można spotkać paleniska o wyraźnie „wysokim” formacie. Oczywiście są to kominki z otwartym paleniskiem. Jednak nawet po pojawieniu się wkładów kominkowych wielu producentów miało w ofercie jeden, dwa modele „pionowe”. Jednak dopiero Britta von Tasch z Niemiec wykreowała modę na wertykalny format kominkowy. Po prostu trafiła ze swoim pomysłem na czas kominek w formacie „tradycyjnym” stał się bardzo popularny, wręcz nudny więc zaczęto poszukiwać czegoś „innego” by zdobyć serca i... kieszenie klientów. Historia jest dość prozaiczna. Podczas zabawy pudełkiem zapałek Britta von Tasch pomyślała, że przecież proporcje kominkowego paleniska można odwrócić i ze standardowych 75 cm szerokości i 57 cm wysokości zrobić odwrotnie, czyli 75 cm na wysokość, a 57 na szerokość. Do zrealizowania swojego pomysłu powołała do istnienia firmę CERA DESIGN. Z czasem pionowy układ paleniska zaczął się pojawiać w ofercie wielu producentów. Jednak w pogoni za coraz bardziej okazałymi panoramami o nich zapomniano, aż do teraz.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz w kategorii KOMINKI.
Pionowy wkład kominkowy - ciekawsza wizja płomienia
Po wielu latach dominacji palenisk szerokich i walki, aby kominkowe paleniska były jak najszersze, przyszedł czas, kiedy ten kierunek – szczególnie w kominkach na drewno – stracił na znaczeniu. W międzyczasie weszły paleniska narożne i trójstronnie przeszklone, które skradły palmę pierwszeństwa w kominkowym świecie. Co więcej, zmieniły się też czasy. Budowane są coraz mniejsze domy, dużo lepiej izolowane i o zmniejszonym zapotrzebowaniu na energię. W te nowe wymagania i oszczędzanie energii nieco mniej wpisuje się kominek na drewno o szerokości paleniska 1,5 metra. Oczywiście, w niektórych wnętrzach nadal się odnajdzie, ale z pewnością nie będzie to główny nurt, bo w mniejszych i lepiej ocieplonych domach ani nie będzie wygodny w użytkowaniu – bo przecież by osiągnąć efekt, trzeba trochę tego drewna poukładać – ani nie zapewni komfortu cieplnego, bo w mniejszym pomieszczeniu będzie zwyczajnie przy takim potężnym kominku za gorąco. Te wszystkie elementy sprawiają, że w przypadku kominków na drewno pionowy format zyskuje na atrakcyjności. Gwarantuje on ciekawą wizję całego płomienia, do tego w oszczędzającym powierzchnię formacie, który pozwala tworzyć zwarte i kompaktowe zabudowy kominkowe.
Bogate możliwości "wysokiego" ognia - różnorodność pionowych kominków
Oferta dostępnych na rynku wysokoformatowych palenisk jest bardzo bogata. Nie dotyczy ona jedynie palenisk na drewno. Równie dobrze czują się w niej także paleniska gazowe, które w pionie mogą osiągnąć dużo większe rozmiary niż drewniani kominkowi krewniacy. Stale rozwija się też sektor nowoczesnych kominków elektrycznych, bo skoro prąd jest z fotowoltaiki, to taki kominek, podobnie jak samochód, też będzie eko. Nie dziwi więc, że i tutaj powoli pojawiają się „wysokie” formy kominkowe.
Warto zauważyć, że pionowo ustawione palenisko jest bardzo plastyczne, a tworzone na jego bazie kominki mają architektoniczny charakter. Nie powinniście się bać tego formatu. Zachęca on wręcz do zabawy formą. W przypadku tworzenia kominków według indywidualnego projektu, wysokość fasady podbić można dodatkowymi elementami wykończenia kominka ustawionymi w pionie. Wystarczy wąski pasek wykonany z kamienia, kafli, szkła bądź metalu, aby w prosty i ciekawy sposób podkręcić całą pionową aranżację i stworzyć ciekawą ramę dla wysokiego płomienia. Można też pobawić się we wnętrzu i wykorzystać w otoczeniu kominka wszelkie elementy typu drewniane lamele czy pionowo ustawione metalowe pręty. Możliwości jest dużo, wystarczy po nie sięgnąć.
Mniej czasami znaczy więcej i w przypadku kominków z pionową wizją ognia to się sprawdza. Ukazanie całego piękna płomieni intryguje i pokazuje to, co w ogniu najpiękniejsze – nie do końca okiełznany żywioł.
Aldona Mazurkiewicz
z-ca redaktora naczelnego magazynu "Świat Kominków"
prowadząca portal kominki.org
Pełną wersję artykułu znajdziecie poniżej, w wersji online magazynu Świat Kominków :