Dom do 35 m2 z kominkiem
Przez lata była to powierzchnia kawalerki lub głównego pokoju w przeciętnym domu jednorodzinnym, niż powierzchnia CAŁEGO domu. Okazuje się, że jeśli projektanci przyłożą się dobrze do takiego z pozoru nierealnego zadania, to na 35 m2 może zmieścić się i pokój dzienny, i sypialnia, i oczywiście kuchenka plus węzeł sanitarny. Kilka sprytnych chwytów wnętrzarskich, znanych z przyczep campingowych, camperów czy jachtów, i można mieć całkiem funkcjonalny mini-dom. Może nie będzie to dom dla wielodzietnej rodziny, ale dla młodego małżeństwa czy pary partnerskiej z psem lub kotem, jak najbardziej. A co z kominkiem w takim mini-domu? Do ogrzania dobrze izolowanych 35 m2 nie potrzeba wiele, 2-3 kW w zupełności wystarczą. A polecanym urządzeniem będzie kompaktowy piecyk wolno stojący. Jaki? Może to być piecyk na drewno albo na pellet. Oba rozwiązania dostępne są w dużym asortymencie i w nawet bardzo małych rozmiarach, w których powierzchnia podstawy nie przekracza rozmiarów prostego krzesła!
Więcej podobnych treści znajdziesz w dziale Magazyn Świat Kominków
Każde z tych urządzeń ma swoje zalety i niedogodności. O ile piecyk na pellet może być doskonałym samodzielnym rozwiązaniem, to piecyk na drewno warto uzupełnić o „coś” bezobsługowego. W malutkim domu każdy metr kwadratowy powierzchni jest cenny, więc nie warto go tracić na jakieś kotłownie i składy opału. Nie opłaca się też budowa instalacji, których koszt w dużym domu rozkłada się doskonale, a tutaj zawyży istotnie cenę 1 m2, np. przyłącze gazowe.
Mam wrażenie, że optymalnym rozwiązaniem będzie klimatyzator z poszerzonymi możliwościami grzewczymi. Jest to rozwiązanie uniwersalne (ponieważ również chłodzi), szybkie w montażu i stosunkowo tanie. A więc do mikro-domów polecam albo piecyk na pellet, albo klimatyzator i piecyk na drewno.
WŁASNY dom do 70 m2
Czy lepiej jest mieszkać na 40-50 m2 w wielorodzinnym domu, czy na własnych 70 m2? Dom w cenie mieszkania? Ceny mieszkań u dewelopera oraz koszt zakupu małej działki pod miastem i budowy niewielkiego domu sposobem gospodarczym sprawiają, że chociaż chętnych na mieszkania „apartamentowe” wciąż nie brakuje, to coraz więcej ludzi stawia na swoje domy. W końcu jest sporo racji w powiedzeniu: „ciasny, ale własny”.
Jednak aby budżet „się spiął”, jak mówią politycy, trzeba zejść z metrażem wymarzonego domu do 100, 90 a nawet 70 m2? Te „70” kusi uproszczonymi procedurami, mniejszą biurokracją. Czy jednak to nie za mało, aby spełnić marzenie o kominku? Z pewnością w domu o takiej powierzchni nie zbudujemy kopii kominka z Luwru w skali 1:1. Z pewnością też nie zmieścimy tam rozbudowanego kaflowego pieca z podgrzewanym siedziskiem, jaki widzieliśmy w austriackim zajeździe w drodze na narty. A nawet gdy taki „Stubenkachelofen” zmieścimy, to... dla nas już miejsca zabraknie!
A na co możemy sobie pozwolić? Z pewnością nie popełnimy błędu instalując piecyk kominkowy, który – oczywiście – może być nieco większy, niż w przypadku „35”-tki. Kominek? Najlepszy będzie zgrabny modularny model z gotowego zestawu lub niewiele większy budowany na miejscu kominek w modnej formie prostopadłościennej bryły. Pamiętajmy, że chociaż mamy „aż” 70 m2, to mimo wszystko jest to „tylko” 70 m2, a pomieścić musimy i rodzinę, i psa lub kota, i sprawić, aby czuli się w miarę swobodnie. Kilka kilowatów mocy nominalnej paleniska piecyka czy kominka w zupełności wystarczy. Gdy nie mamy chęci nosić drewna, piecyk na pellet też jest mile w widziany. Idąc dalej, piecyk pelletowy z wymiennikiem wodnym może być doskonałym rozwiązaniem ogrzewania takiego domu. W przypadku kominka z DGP też nie popełnimy błędu, szczególnie gdy będzie to dom z poddaszem, ale trzeba go będzie uzupełnić o system ogrzewania, który nie wymaga obsługi. Kiedyś zasugerowałbym elektryczny grzejnik akumulacyjny, ale obecnie – podobnie jak w przypadku „35” – zalecałbym klimatyzator z poszerzonymi możliwościami grzewczymi. Chłodzenie przyda się upalnym latem.
No i nie można zapomnieć o miłośnikach pieców kaflowych, których jest całkiem dużo. 70 m2 to może nie jest najlepsze miejsce na coś wielkiego, ale zgrabny, kompaktowy piec kaflowy z przeszklonymi drzwiczkami (aby widzieć ogień) jest wart nie tyle grzechu, ile zainwestowania większych pieniędzy. W Austrii czy w Niemczech jest nawet specjalna grupa pieców (Kleinkachelofen), w zestawach do szybkiego montażu, przeznaczonych do małych domów i mieszkań. Gdy chcemy coś made in Poland, kaflarnie mają atrakcyjną ofertę ceramiki, a zduni potrafią również takie zgrabne, jak i sprawne maluchy zbudować.
Ogień w 100 m2 domu
No cóż, 90-100 m2 to w porównaniu z 35 m2 trzy razy większa powierzchnia i aż niemal 50% więcej w porównaniu do 70 m2. Jeśli udało się zmieścić całkiem niezły kominek na 70, a nawet „wcisnąć” piecyk na 35 m2, to nadmetraż kusi, aby zaszaleć. Jeśli inwestora takiego „wielkiego” domu stać na odrobinę szaleństwa, to w zasadzie... nic nie stoi na przeszkodzie. Oczywiście, nie warto przesadzać z marmurami. Wiele domów budowanych jest na kredyt hipoteczny, więc jeśli już w coś warto inwestować, to w rozwiązania, które ograniczą koszty eksploatacji. Dobrze dobrany parametrami kominek, połączony z czynną i konsekwentną chęcią palenia w nim (pokaż, na co cię stać, ale nie jeden raz), z pewnością pomoże ograniczyć koszty ogrzewania domu o jakieś 20-25%. Niektórzy preferują paleniska z płaszczem wodnym wpiętym w system centralnego ogrzewania, a powierzchnia domu 90-120 m2 jest do tego chyba optymalna. Przy mniejszej powierzchni całość inwestycji jest nieopłacalna, natomiast przy znacznie większej powierzchni rosną wymagania obsługowe, a nie każdy chce zostać etatowym palaczem. Oczywiście, zbiornik buforowy pomoże zoptymalizować pracę układu, ale bufor potrzebuje dodatkowego miejsca, którego w takim domu może brakować. Pelletowy piecyk z wymiennikiem wodnym zajmie mniej miejsca, a też doskonale spełni grzewcze zadania.
Wciąż jednak należy pamiętać, że wielkie palenisko nie jest potrzebne, bo mamy do ogrzania powierzchnię, na którą z rezerwą wystarczy 6-8 kW. W przypadku tej wielkości domu warto też rozważyć system DGP i rozsyłanie ciepłego powietrza do kilku pomieszczeń. Będzie to system dający możliwość ogrzewania domu, a znacznie tańszy w inwestycji od układu wodnego. Oczywiście, kominki o zwiększonej akumulacji czy nawet nieduże piece kaflowe są w domu o powierzchni plus minus 100 m2 również mile widziane. Piecyk na drewno również wchodzi w grę. W każdym przypadku piecyk, kominek czy piec powinny być obowiązkowym uzupełnieniem pompy ciepła, która w przypadku wielu domów „100-metrowych” będzie z pewnością stanowiła podstawowe ogrzewanie. Kominek się przyda, gdy zabraknie prądu, ale również dla… przyjemności.
Jak warto zauważyć, nawet w domach małych, jak i w tych najmniejszych, przy pozytywnym i profesjonalnym podejściu do tematu można znaleźć miejsce dla jakiejś formy udomowionego ognia. Oczywiście, w każdym przypadku dla bezpieczeństwa, jak i dla czystego powietrza dla siebie, dla sąsiadów i dla środowiska, polecamy urządzenia spełniające Ekoprojekt i palenie sezonowanym drewnem, brykietem lub pelletem spełniającym normę EN Plus.