Reklama

ZDUŃSKIE OPOWIEŚCI Z POMORZA: Stare piece kaflowe w nowym domu

Pewnego dnia dostałem zaproszenie do domu w jednej z podszczecińskich wsi, do Węgornika. Dowiedziałem się, że gościnna Właścicielka posiada dwa stare piece. Spodziewałem się więc starego domu i miałem nadzieję, że nie będzie to taka „licha rudera”, jaką czasami można spotkać na wsi. Jakim zdumieniem było dla mnie to, że pod wskazanym adresem znajduje się zupełnie nowy dom. Wyglądał na wiekowy, bowiem był stylizowany na dworek. W otoczeniu lasu i na końcu wsi znakomicie wpisywał się w krajobraz.
ZDUŃSKIE OPOWIEŚCI Z POMORZA: Stare piece kaflowe w nowym domu
Stare piece kaflowe w nowym domu

 

Pewnego dnia dostałem zaproszenie do domu w jednej z podszczecińskich wsi, do Węgornika. Dowiedziałem się, że gościnna Właścicielka posiada dwa stare piece. Spodziewałem się więc starego domu i miałem nadzieję, że nie będzie to taka „licha rudera”, jaką czasami można spotkać na wsi. Jakim zdumieniem było dla mnie to,  że pod wskazanym adresem znajduje się zupełnie nowy dom.  Wyglądał na wiekowy, bowiem był stylizowany na dworek. W otoczeniu lasu i na końcu wsi znakomicie wpisywał się w krajobraz.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej KOMINKI.ORG.

Tuż za progiem zobaczyłem zamiłowanie właścicieli do dawnych i pięknych przedmiotów. Okazało się, ze posiadanie starego pieca było myślą przewodnią i zrealizowanym marzeniem dotyczącym nowo budowanego domu, w którym zagoszczą antyki. W salonie na parterze znajdował się piec typu „berlińskiego” (fot.1). Został on zakupiony, zdemontowany i przywieziony z miejscowości Siekierki, a następnie na nowo zbudowany. Jest to wysoki piec dwuskrzyniowy z białych kafli oraz wzbogacony w narożnikach kaflami biskwitowymi. Wielkie wrażenie robi górny gzyms zwieńczony secesyjną koroną z wyeksponowaną rozetą oraz wyrazisty kafel środkowy (fot.2). Wymienione kafle zostały pomalowane w dwóch kolorach, mianowicie obramowania na brązowo, a wypełnienie ciemną zielenią.

Na użytkowym poddaszu budynku, w otwartej przestrzeni, znajdował się drugi piec (fot.3), przytulony do nieotynkowanego komina z cegły. Jest to dość popularny typ pieca dwuskrzyniowego. Zbudowany z zielonych kafli, z ozdobnym gzymsem środkowym, dwoma ozdobnymi kolumienkami w narożnikach górnej partii urządzenia oraz kopulastym zwieńczeniem wprowadza sielski klimat w mieszkaniu.

Trzecim urządzeniem które wywołało moje zaskoczenie, ponieważ podczas pierwszej rozmowy o nim nie wspomniano, była współczesna kuchnia kaflowa (fot. 4), która podobnie jak poprzednie piece została zbudowana z „odzyskanych”, przedwojennych kafli.  Trzon kuchenny, bo tak należy ją nazywać, powstał w narożniku kuchni i idealnie wpisał się w całe założenie, łącząc się ze współczesną kuchnią elektryczną z płytą grzejną oraz niewielkim piecem chlebowym na drewno.

Wszystkie urządzenia są czynne i wykorzystywane. Jest to fantastyczny przykład łączenia tradycji z nowoczesnością. Piękne zabytki kultury grzejnej wciąż żyją, a wystrój domu budzi podziw i wprowadza w błogi nastrój. Nie zawsze uda się odzyskać w takim stanie kafle, które posłużą do budowy pieców, ale warto próbować, by móc realizować marzenia. W tym nowym domu te stare piece każdego dnia o tym przypominają.


3

1

2

4


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama