Reklama

Uwagi i stanowisko Cechu Zduńskiego w ramach konsultacji w Krakowie

Ze względu na ogólną sytuację w Polsce, gdy punkt ciężkości ukazywania problemów ekologicznych przeniósł się dziś ze sfery tzw. zdrowej żywności na sferę problemów związanych z zanieczyszczaniem powietrza, w różnych regionach kraju władze samorządowe często pod presją lobbystów i mediów zaczynają pospiesznie aktualizować swoje programy ochrony powietrza czyli tzw. uchwały antysmogowe.
Uwagi i stanowisko Cechu Zduńskiego w ramach konsultacji w  Krakowie

: Wyjaśnienie do  przedstawionych w ramach konsultacji  propozycji branży zduńskiej

 

Ze względu na ogólną sytuację w Polsce, gdy punkt ciężkości ukazywania problemów

ekologicznych przeniósł się dziś ze sfery  tzw. zdrowej żywności na sferę problemów związanych

z  zanieczyszczaniem powietrza, w różnych  regionach kraju władze samorządowe często pod presją

lobbystów i mediów zaczynają pospiesznie  aktualizować swoje programy  ochrony powietrza czyli

tzw. uchwały antysmogowe. W zależności od proponowanego rozwiązania próbują one bądź to:

1. zakazywać lub znacznie ograniczać możliwość stosowania  paliw stałych w tym tak węgla jak

i drewna (biomasy drzewnej) w piecach i kominkach

2. bądź to – z czym trudno się nie zgodzić podnosić wymagania emisyjnie dopuszczonych  urządzeń

na paliwa stałe  (w tym pieców i kominków) tak, by spełniały one określone wymogi ekologiczne.

Zwykle  tzw. działacze antysmogowi, a także lobbyści przy wsparciu wpływowych

środowisk medialnych, chcąc wzmocnić promocję stosowania do celów grzewczych głównie

pieców gazowych i pomp ciepła, próbują wymóc na władzach lokalnych takie zapisy nowych

uchwał, które całkowicie uniemożliwiałyby spalanie drewna (biomasy drzewnej) w domowych

piecach i kominkach (ogrzewaczach pomieszczeń). Uzasadniają to jakoby niemożliwością

wykluczenia podczas ich praktycznego użytkowania spalania w nich śmieci i takich paliw, które

powodują nadmierne zanieczyszczanie powietrza, a przez to mogą nie funkcjonować  na poziomie

określonym w  karcie technicznej wydanej przez producenta, wg której urządzenie powinno spełniać

określone wymogi emisyjne.

    W tej sytuacji jako branża zduńska i  specjaliści od budowy domowych instalacji grzewczych na

paliwa stałe (pokojowych pieców i kominków), musimy pokazać, że realnie i praktycznie można dziś

wprowadzić rozwiązania technicznie zabezpieczające przed tego rodzaju sytuacjami i zagwarantować

w praktyce ich poprawne użytkowanie. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie wytrącić główny

argument tym wszystkim, którzy chcą pozbyć się swojej największej konkurencji, a więc zduńskich

urządzeń  grzewczych spalających drewno biomasę drzewną. Przekonaliśmy się o tym boleśnie 23 XI

podczas otwartego Spotkania konsultacyjnego projektu POP dla woj. małopolskiego. Za wszelką cenę

chcieli zaprzeczyć tej możliwości. Nie do przyjęcia jest dla nich fakt, że to najtańsze źródło ciepła,

które  daje  jeszcze domom mieszkalnym niezależność energetyczną , przy swoich znanych  walorach

przyjemnej, pięknej i wygodnej w użytkowaniu  rekreacji przy domowym ognisku, może stać się

faktycznie skuteczną alternatywą dla promowanych przez nich systemów grzewczych w oparciu

 o konwencjonalne kopalne źródła energii.

Dlatego ze strony branży zduńskiej  wykorzystując okazję jaką stwarzają w Małopolsce konsultacje

społeczne do Programu ochrony powietrza (POP), proponujemy by zostały wprowadzone  takie

rozwiązania, które nie tylko  dopuszczą, ale wręcz będą  promować stosowanie opalanych drewnem

pieców i kominków. Muszą jednak one spełnić podstawowy warunek: muszą gwarantować na

 określonym poziomie proekologiczne funkcjonowanie również w praktyce stosowania, by nie można

 już było znaleźć pretekstu aby ich zakazać. Wtedy znikną powody dla których chce się  zakazać

 ich stosowania. Tylko przy wypromowaniu stosowania nowoczesnych palenisk do spalania wyłącznie

drewna – biomasy drzewnej jako najtańszego systemu grzewczego będziemy mogli przyspieszyć

 wymianę starych palenisk węglowych.

Wprowadzenie proponowanych przez nas rozwiązań mogłoby przynieść nam wszystkim  wiele

korzyści gdyż:

1. - zwiększy się stosowanie i wykorzystanie do celów grzewczych domów mieszkalnych naszego

największego polskiego odnawialnego źródła energii (OZE) jakim jest drewno – biomasa drzewna

2. – spowoduje szybsze i powszechniejsze stosowanie wyłącznie konstrukcyjnie zabezpieczonych

proekologicznych ogrzewaczy pomieszczeń  (pieców i kominków)

3. - praktycznie  wprowadzi rozwiązania, które uniemożliwią ich nieekologiczne, niezgodne

z kartą techniczną użytkowanie, gdyż zostanie zapewniony ich poprawny montaż zapewniający  im

właściwe funkcjonowanie, a ich użytkownikom  praktyczną nauką bezpiecznego

 i proekologicznego spalania udzieloną bezpośrednio od wykwalifikowanego instalatora – zduna.

   Dlatego też w ramach krakowskich konsultacjach zaproponowaliśmy wprowadzenie regulacji

prawnych dopuszczających do ich instalowania wyłącznie uprawnionych, posiadających kwalifikacje

zawodowe instalatorów. Powstaje jednak pytanie: skąd ich wziąć?

W tym celu nasza branża obok dotychczasowych swoich struktur organizacyjnych (stowarzyszenie,

fundacje) musi działać w kierunku przywrócenia do życia  podstawowych struktur rzemieślniczych

czyli przywrócenia tradycyjnych cechów zduńskich zrzeszonych w regionalnych Izbach

 rzemieślniczych. Tam wspólnie z innymi  rzemieślnikami i Związkiem Rzemiosła Polskiego będzie

można pracować nad stworzeniem rozwiązań przywracających typową dla rzemiosła edukację

nowych fachowców, będzie można przywrócić dualny system szkolenia w zawodzie i system

egzaminowania umożliwiający  potwierdzenie zdobytych kwalifikacji zawodowych.

Tylko w odtworzonych cechach rzemieślniczych  będzie można podjąć działania  na poziomie

lokalnym i krajowym i wpływać na regulacje, które stworzą sprzyjające rozwojowi  naszej branży

otoczenie prawne.  Jeżeli szybko nie doprowadzimy do zmiany wprowadzonych z początku lat 90-tych

przepisów o funkcjonowaniu rzemiosła i nie przywrócimy znów obowiązku zrzeszenia w cechach

rzemieślników chcących zawodowo wykonywać zawód zduna, nie przywrócimy mu już nigdy jego

 dawnej  renomy i pozycji „najlepszych wytwórców i usługodawców”. Nie może trwać dłużej sytuacja,

że każdy „paprok” bez jakichkolwiek uprawnień może komuś zaoferować budowę   kominka lub

nawet pieca grzewczego na równi z wyszkolonym i  doświadczonym, posiadającym kwalifikacje

zawodowe rzemieślnikiem i  gwarantującym bezpieczne i proekologiczne funkcjonowanie.  Bez

przywrócenia tego prawa – obowiązku zrzeszenia w cechach rzemieślniczych i zdobywania tam

formalnych uprawnień – czyli kwalifikacji zawodowych stracimy nasz zawód. Bez rzemieślniczych

zakładów mistrzowskich nie będzie istniał rzemieślniczy system szkolenia dualnego, a bez niego

wykwalifikowani rzemieślnicy. Bez kwalifikacji zawodowych nasze wyroby utracą jakość, a bez niej

 staniemy się tylko łatwym rynkiem zbytu dla importowanych „gotowców”. Być może są tacy, którym

właśnie na tym zależy? Wtedy też piękne i tradycyjne, spalające drewno piece i kominki zostaną

 bezpowrotnie  zastąpione -  ku uciesze lobby gazowego -  piecykami  gazowymi lub na etanol.

    Chcąc zatem  kontynuować rozwój zduństwa tej jednej z najstarszych branż rzemieślniczych,

musimy być zorganizowani w cechach jako rzemieślnicy  i w tych strukturach organizacyjno-

prawnych przywracając dualny system szkolenia, rozwijać najnowsze technologie i na nowo

przywracać regulacje, które zapewnią nam dalszy rozwój, dostosowując zarazem naszą branżę do

europejskiego poziomu technicznego. Nie możemy dopuścić by stało się tak jak to publicznie wyraziła

 jedna z działaczek Alarmu Smogowego: „no cóż – kowale podkuwający konie też wymarli”. Musimy

to sobie  jasno powiedzieć, że nie rozwiniemy  współczesnego poziomu zduństwa, który

obserwujemy chociażby u austriaków,   bez przywrócenia rzemieślniczego systemu tzw. edukacji

dualnej z systemem egzaminowania  włącznie, który tam nieprzerwanie istnieje. Tylko też wtedy

będziemy mogli wprowadzić regulacje prawne dopuszczające do wykonywania zawodu wyłącznie osoby

uprawnione, posiadające potwierdzone państwowymi egzaminami zdanymi w Izbach rzemieślniczych

 kwalifikacje zawodowe  (czeladnika i mistrza).

     Nie będzie jednak możliwe przywrócenie i  dostosowanie do nowych wymagań technicznych

rzemieślniczego systemu edukacji dualnej (mistrz – uczeń) bez   przywrócenia do życia

lokalnych struktur rzemieślniczych czyli tradycyjnych, lokalne cechy rzemiosł branżowych.

Nasze  dzisiejsze, zasłużone struktury organizacyjne branży (stowarzyszenia, fundacje) bez podstawowych lokalnych struktur rzemieślniczych, same  nam tego nie będą w stanie zapewnić. Czeka nas więc niezwykle odpowiedzialne zadanie. Dlatego wszyscy, którzy widzimy tę potrzebę, a zarazem szansę musimy się pilnie zebrać i  np. w formie Rady Rzemiosła Zduńskiego zacząć pomagać sobie

wzajemnie naprawić to, bez czego dalszy nasz rozwój (i byt) jest zagrożony. Musimy połączyć nasze

osobiste doświadczenie i to zyskane w dotychczasowych strukturach organizacyjnych naszej branży i

wnieść je w przywracanie tradycyjnych struktur rzemiosła zduńskiego. Musimy to zrobić wspólnie,  z

pomocą i zaangażowaniem OSKP i Fundacji.

Proponuję spotkanie w tej sprawie – przy okazji II Konferencji Naukowej organizowanej w Krakowie w dniach 8-9XII 2016.

Przy okazji serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych do wzięcia w niej udziału! Chyba dla tej sprawy – w tej sytuacji – nie będzie nam szkoda poświęcić trochę czasu i pieniędzy.

 

( zobacz warunki udziału : http://www.fcse.pl/realizowane-projekty/drewno-polskie-oze/

 

Z serdecznym zaproszeniem -

Starszy Małopolskiego Cechu Zdunów i Zawodów Pokrewnych

Jacek Ręka

 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama