Jeżeli mieszkamy dalej od linii gazowej, to jeszcze kilka lat temu wybralibyśmy ogrzewanie na olej opałowy lub gaz płynny. Jednak ostatnie podwyżki cen energii zmuszają do zastanowienia. W Austrii i w Niemczech rolę tych paliw przejmuje granulat drzewny (pelety). Jednak kotłownia opalana peletami kosztuje tam około 50% więcej niż kotłownia gazowa. Dopiero dopłaty sprawiają, że jest w tych krajach rosnące zainteresowanie tym sposobem ogrzewania. Ale powiedzmy, że nie czekając na dofinansowanie, pragniemy peletów... O ile kotły na pelety dostępne są w całym zakresie mocy, to ogrzewanie kominkami i piecami opalanymi peletami ma istotne ograniczenia. Moce tych urządzeń oscylują od 5 do 10 kW, a to zbyt mało do ogrzania domu o powierzchni 200 lub 300 m2. Paleniska peletowe mają inną konstrukcję i zwykle małe powierzchnie obserwacji ognia. System dystrybucji peletów w Polsce nadal nie jest dobrze rozwinięty, a i ceny dobrego jakościowo granulatu zbliżają się do cen europejskich. Nic więc dziwnego, że w Polsce renesans przeżywa ogrzewanie... węglem. Dla tych jednak, którzy mają mniejsze i dobrze izolowane domy, godne uwagi są urządzenia typu „2 w 1”, czyli dwupaliwowe piece i kominki na drewno i pelety. Gdy nas nie ma w domu, palenisko otrzymuje automatycznie pelety do spalania (najlepiej z pojemnego silosu). Gdy mamy czas i chęć sobie popalić, to w tym samym palenisku palimy drewnem.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz w kategorii KOMINKI.
Takie systemy „2 w 1” dostępne są w opcji powietrznej lub w bardziej wydajnych opcjach wodnych, umożliwiających podłączenie do układu c.o. Niestety, nie są to rozwiązania tanie. Najbardziej znane urządzenia tego typu to Brunner Pelletmodul, umożliwiające współpracę z wieloma paleniskami oraz różnymi sposobami odbioru energii, paleniska dwupaliwowe Foghet firmy Jolly-Mec, wkład Duo firmy Leda czy też piec Ecomat firmy Hark.
Do grupy „2 w 1” można też zaliczyć inne rozwiązania. Ciekawy jest Combi-System włoskiej firmy Jolly-Mec. Łączy on palenisko gazowe z kominkiem na drewno. Combi-System występuje w opcji powietrznej i wodnej. Opcja powietrzna, Aer-System, posiada 12 kW mocy paleniska gazowego i aż 30 kW mocy paleniska opalanego drewnem. Wbudowany wentylator rozprowadza nagrzane powietrze z wydajnością 620 m3/h. Opcja wodna, Idro-System, posiada 15 kW mocy w palniku gazowym oraz 34 kW paleniska na drewno. Pojemność wodna wynosi 60 litrów, a wymiennik ma powierzchnię 3,5 m2. System Combi ogrzewa dom, przygotowuje ciepłą wodę i może być w części gazowej sterowany na odległość nawet za pomocą telefonu.
Jeszcze do niedawna można było spotkać podobne urządzenia dwupaliwowe na olej opałowy i drewno, jednak od jakiegoś czasu ogrzewanie olejowe jest passé, więc nie piszemy o tych rozwiązaniach.
Jeżeli jesteśmy, mimo wcześniejszych ostrzeżeń, nadal zwolennikami kominka z wymiennikiem wodnym, to godne rozważenia jest rozwiązanie „2 w 1”, które możemy skompletować sami we współpracy z instalatorem. Istnieją na rynku wodne grzejniki c.o., które mają wbudowane grzałki elektryczne. Przykładowo, stalowe grzejniki płytowe Radik Combi VK firmy Korado. Występują one w długościach od 800 do 1600 mm i mają wbudowane prętowe grzałki elektryczne o mocach od 500 do 1100 W. Mogą one pracować jako grzejniki wodne zasilane gorącą wodą z instalacji lub jako grzejniki elektryczne. Jeżeli więc nasz „wodny” kominek funkcjonuje, mamy w tych grzejnikach ciepłą wodę. Jeśli jednak nie możemy z różnych powodów palić w kominku, to prąd (może nawet odpowiednio sterowany) utrzymuje temperaturę w grzejnikach, a więc w domu.
Bardzo ciekawy wydaje się system FOND’ice, który został opatentowany przez francuską firmę Fondis. Ta niewielka firma od lat specjalizuje się w produkcji wkładów kominkowych i instalacji klimatyzacyjnych do... piwnic winnych. Łącząc doświadczenie z obu dziedzin, Fondis wymyślił krzyżówkę paleniska kominkowego opalanego drewnem z pompą ciepła. Pompa ciepła jest montowana pod paleniskiem, a wkład można wybrać z oferty firmy. Urządzenie FOND’ice klimatyzuje latem i ogrzewa zimą. W okresach przejściowych rewersyjna praca klimatyzacji zapewnia ogrzewanie elektryczne, a zimą palimy drewnem w kominku. Wszystko jest piękne, ale FOND’ice osiąga moc od 6 do 7,7 kW, która może nie wystarczać w wielu przypadkach. Niestety, nadal drewno trzeba ręcznie wrzucać do paleniska.
Witold Hawajski