Aldona Mazurkiewicz: Praca projektanta to w dużej części kontakt z klientem. Każdy jest inny, co innego mu się podoba, w innym wnętrzu będzie czuł się dobrze. W jaki sposób określa Pani preferencje inwestora?
Monika Skóbel: Pytam, czego oczekuje, jak chciałby się czuć. Co i jakie kolory lubi. Jaki styl życia prowadzi. Często nasze rozmowy bardzo odbiegają od tematu projektu. Na to, jak projektuję, ma też wpływ moja osobista percepcja wizerunku danej osoby. Obserwuję, jak się ubiera, jakim samochodem jeździ, jakich dodatków używa, biżuterii, telefonu. Na tej podstawie powstaje obraz osoby, który determinuje wygląd wnętrza. Dlatego dla jednych ważne będą efektowne, nowoczesne gadżety, a dla innych z kolei naturalne materiały, są też tacy, dla których jest najważniejsza funkcjonalność pomieszczeń. Rzadko zdarzają się osoby, które dokładnie wiedzą, czego oczekują od własnego domu, mieszkania, dlatego przegląda się z nimi sterty czasopism, katalogów, zdjęć, żeby poznać ich preferencje. Na koniec wszystkie pomysły trzeba odcedzić, przefiltrować i dopiero na tej bazie powstaje projekt.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz w kategorii KOMINKI.
A.M.: Czy na bazie obserwacji swoich klientów może Pani powiedzieć coś o guście Polaków?
M.S.: O gustach się nie rozmawia. Gust ma każdy, pytanie tylko jaki? Generalnie obserwuję, że wzrosła świadomość nowego designu. Jest on coraz chętniej wykorzystywany przez inwestorów. Moda na nowoczesność przychodzi do nas z Zachodu i to nie tylko, jeśli chodzi o elementy wystroju, ale także na nowoczesne technologie, jak pompy ciepła, solary, rekuperatory. Jest też grupa, która zatrzymała się na etapie dworków polskich. Moim zdaniem rolą architekta jest doprowadzenie do sytuacji, by nie wykonywać projektów, które są z innej epoki niż ta, w której żyjemy. Mamy XXI wiek i powinniśmy czerpać z naszych czasów i możliwości.
A.M.: Jaki styl wybrać, by wnętrze nie było passe za kilka lat?
M.S.: Warto zrobić neutralną bazę. Wybrać brązy, szarości, beże dla rzeczy trudno zmienialnych, a zaszaleć w dodatkach, rzeczach, które łatwo jest zastąpić. Bawić się można tkaninami, kolorami, formą. W przypadku kominka warto spojrzeć na niego, jak na rzeźbę. Warto posłużyć się tym, co się lubi, a nie tym, co jest modne. Jeśli decydujemy się na elementy wykończenia tylko ze względu na modę, to może się okazać w krótkim czasie, że nie możemy na to patrzeć.
Monika Skóbel – architekt z pasją. Absolwentka wydziału Architektury i Urbanistyki Politechniki Krakowskiej oraz Architektury Wnętrz na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Właścicielka Pracowni Projektowej Art MOKO powstałej w 2008 roku.
Rozmawiała: Aldona Mazurkiewicz
Pełen tekst wywiadu ukazał się w numerze 3(37)2013 czasopisma Świat Kominków