Reklama

Świat Kominków nr 16

W kioskach, empikach i salonach kominkowych dostępny jest już do nabycia najnowszy numer kwartalnika Świata Kominków - wydanie numer 16 (czerwiec 2008), a oto (między innymi) co w nim...
Świat Kominków nr 16

 

Płomienne podróże

piec z malunkami, płytą grzewczą i piekarnikiem
Biały piec z kwiecistymi malunkami

Naszym kluczem do poznania niezmiennego, estetycznego kanonu jest uroda zabytkowych pieców i kominków. W ich poszukiwaniu przemierzyliśmy niemal całą Polskę, docierając nawet do miejsc ukrytych przed wzrokiem turysty. Efekty to m.in. „płomienny” przewodnik, w którym polecamy dostępne zwiedzającym prawdziwe perełki świata ognia. Jest ich znacznie więcej, ale jedynie te obejrzeć można z dala od omijanych najchętniej latem miejskich arterii. Wśród zaprezentowanych miejsc wyjątkiem od tej reguły jest jedynie Gdańsk, ze względu na przyciągającą turystów bliskość morza.

Zgodnie z konwencją przewodnika, każdy obiekt opatrzyliśmy teleadresową notką i minimum dodatkowych, użytecznych informacji, których więcej odnaleźć można na stronach internetowych zaprezentowanych placówek.

W zabytkowych murach polecanych przez nas obiektów, często w cieniu przepysznych dekoracji, znajdują się paleniska, w których cieple wygrzewały się nierzadko wielkie postacie historii. Nie pomińmy ich, obdarzmy należną im uwagą, a odpłacą się swym ciepłem i pięknem.

Zachęcamy do płomiennych podroży ze „Światem Kominków”.

 Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu KOMINKI.ORG

Agnieszka Krysa

 

Ogień w trzech wymiarach

kominek z trójstronnym paleniskiem
kominek z wkłademtrojstronnym

Kilka lat temu błyskawicznie wspięli się na szczyty. Stali się bardzo popularni. Nie tyle z powodu samej muzyki, ile ze względu na ekstrawaganckie ubiory, fryzury i zachowanie na scenie i poza nią. Byli kontrowersyjni. Mieli wielu fanów, ale i nie mniej wrogów. Podbili rynek płytowy, kolorową prasę, radio i telewizję. Osiągnęli wszystko i... zniknęli. ICH TROJE.

Trzy szyby kominkowe od jakiegoś czasu wspinają się do ścisłej czołówki. Są wyrafinowane technicznie i wymagające w użytkowaniu. Mimo to są coraz bardziej pożądane przez projektantów i inwestorów. Nic nie jest w stanie, w każdym razie w dającym się przewidzieć czasie, zatrzymać ich tryumfalnego pochodu. Wkłady kominkowe z trzema bokami oszklonymi pod kątem prostym są trendy!

KTO ZA TYM STOI?

Wkłady kominkowe z trzema oszklonymi ścianami istniały już od dość dawna, lecz nie wzbudzały wielkich emocji. Szczególnie gdy narożniki, miejsca styku szyb, były uzbrojone w potężne stalowe lub żeliwne słupki. Jeżeli ktoś decydował się na poszerzenie optyki paleniska, to zadowalał się zwykle otwarciem jednego z boków. Potem przyszła fala palenisk z szybami pryzmatycznymi (niesłusznie nazywanymi panoramicznymi) i zaokrąglonymi. Jednak apogeum mody na paleniska zaokrąglone właśnie mija, a o pryzmatach niemal zapominano. Modne stały się kształty zdecydowane, kąty proste, bryły prostopadłościenne. Powstaje w wielkich bólach „klasa średnia” nabywców kominków, czyli tacy, którzy chcą mieć trochę przyjemności z posiadania kominka, a nie tylko „urządzenie grzewcze czasowo obecne w salonie”. Projektanci wreszcie mogą takim inwestorom zaproponować coś specjalnego, coś innego. Sprzedawcy też mogą pokazać nie tylko pozycje promocyjne. Palenisko oszklone z trzech stron kusi wszystkich. Ognia naoglądać się można do woli, a jednocześnie czwarta ściana paleniska ze stali czy żeliwa pozwala na przylgnięcie kominka do ściany. Kominek taki może dzielić przestrzeń, separować funkcje pomieszczeń, ale jednocześnie nie tworzy przytłaczającej bryły, przegrody... Jeśli trzy ściany są oszklone i wprost zieją ogniem, to trudno mówić o „ciężkiej” bryle, nawet jeśli kominek zbudujemy z ewidentnie ciężkich rzecznych otoczaków. Pokusa ognia w rozmiarze 3-D jest tak silna, że już kilku producentów wkroczyło na rozbudzony rynek i w efekcie mamy całkiem spory wybór palenisk z fasadami w kształcie liter „C” oraz „U”. Przez palenisko ,,C” rozumiem sytuację, gdy część frontowa jest szersza, a boki krótsze, zaś litera ,,U” oznacza tutaj palenisko o dwóch bokach dłuższych i wąskim froncie. Tak więc pora odpowiedzieć na pytanie: kto sprawia, że otwarte na trzy strony paleniska podbijają rynek? Otóż za trójstronnymi paleniskami stoi... OGIEŃ-ekshibicjonista. Kto chce i kogo na to stać, niech patrzy, syci swój wzrok kompletnie odkrytymi płomieniami, z pewnej odległości sprawiającymi wrażenie swobodnie buszujących po pokoju. Komu zaś swobodny ogień się nie podoba, niech sobie kupi jakąś grzewczą „dziupelkę”, gdzie płomienie można co najwyżej podglądać przez szparki.

Obecne na polskim rynku paleniska „3-faces”, czyli z trzema fasadami, mają rodowód międzynarodowy. Jest tutaj trochę elegancji i wymiarowej rozwiązłości z Francji, tak w nowszym, jak i w starszym wydaniu. Jest kilka wkładów o solidnym niemieckim pochodzeniu. Coś znajdzie się też z alpejskich krain – Austrii i Szwajcarii…

 

Witold Hawajski

 

Nasady wodne jako alternatywa dla wkładów z płaszczem wodnym

 

Na krajowym rynku kominkowym okres renesansu przeżywają, jak to się popularnie określa, kominki wodne, a raczej już poprawnie technicznie mówiąc – wkłady z płaszczem wodnym, zintegrowane z układem centralnego ogrzewania domu, a często także współpracujące z piecem na gaz lub olej opałowy. Warto zadać sobie pytanie: dlaczego w dobie nowoczesnych rozwiązań technicznych, jakie oferuje nam obecnie branża grzewcza, aż tak wielką popularnością cieszy się w Polsce właśnie taki sposób rozwiązania ogrzewania domów? Wydawać by się przecież mogło, że posiada same minusy, z których można choćby wymienić to, że:

  • trzeba mocno się napracować przy użytkowaniu takiego systemu grzewczego i to zarówno na etapie przygotowania samego opału (zakup, przywóz, pocięcie, porąbanie, suszenie), jak i później przy obsłudze bieżącej kominka (dokładanie drewna do paleniska);
  • w obrębie dużych aglomeracji miejskich i na terenach o mniejszej lesistości (centralna Polska) trudno o opał, jakim jest drewno kominkowe, a w pozostałych regionach kraju czasami trzeba na nie czekać w długich kolejkach;
  • składowanie odpowiedniej ilości opału (drewna), wystarczającej na cały okres grzewczy, wymaga sporo miejsca, a tego zaś jest coraz mniej wobec tendencji kupowania coraz mniejszych działek budowlanych (wzrastające ceny gruntów).

Pomimo wymienionych niedogodności, wielu szczęśliwych, z faktu przyszłego posiadania własnego domu, a w nim upragnionego kominka, decyduje się na połączenie walorów estetycznych i wizualnych, jakie daje widok płomieni w kominku, z aspektami ekonomicznymi takiego ogrzewania. Bowiem w dalszym ciągu w naszym kraju drewno pozostaje jednym z najtańszych źródeł energii. Zwłaszcza w obliczu olbrzymich kosztów eksploatacji urządzeń elektrycznych, kolejnych podwyżek cen gazu, szalejącego tempa wzrostu cen ropy naftowej i jej pochodnych (oleju opałowego), no i rosnących także stale kosztów wydobycia i transportu węgla. Powiedzieć tylko, że cena przysłowiowego „kubika” drewna od pięciu, sześciu lat kształtuje się wciąż na tym samym poziomie 120÷160 zł, w zależności od jego rodzaju i stopnia wysuszenia, i nie za bardzo – pomimo „kominkowego” boomu – chce iść w górę. I w dodatku energia produkowana z drewna jest energią odnawialną – co nabiera obecnie coraz większego znaczenia.

Zaryzykować można twierdzenie, iż nasz kraj jest obecnie zagłębiem światowym, jeżeli chodzi o mnogość powstających firm produkujących wkłady kominkowe z płaszczem wodnym. Jednak coraz więcej osób poszukuje innego rozwiązania. Zastosowania pięknie wyglądających wkładów, zawierających najlepszą obecnie myśl techniczną, konstrukcyjną i dizajnerską (szczelne doprowadzenie powietrza z zewnątrz domu, systemy utrzymujące w czystości szyby, konstrukcje palenisk umożliwiające dopalanie gazów spalinowych i podnoszące sprawność takich urządzeń, różne kształty szyb, inne sposoby niż tradycyjne – boczne otwieranie drzwiczek itp.) dobrych firm. I niejako dołączenia dopiero do nich urządzenia wodnego, mogącego pełnić tę samą rolę, co płaszcz wodny wkładu…

 

Ziemowit Nowakowski

 

Więcej w najnowszym numerze „Świata Kominków” (nr 16)


Okładka nowego Świata Kominków

Płomienne podróże - pałac w Łańcucie

Płomienne podróże - Zalipie

Ogień w trzech wymiarach (fot. Ekkom)

Ogień w trzech wymiarach (fot. Brunner)

Aqua WT Direkt - Spartherm


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama