Trzy czwarte Polaków wierzy w informacje znalezione online – wynika z badań European Trusted Brands. W skali europejskiej zaufanie do Internetu ma 49 proc. osób. To bardzo dobra informacja dla lokalnych przedsiębiorców.
Jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez Harris Interactive, amerykańscy konsumenci, szukając informacji na temat lokalnych firm czy restauracji, najczęściej sięgają po wyszukiwarkę Google. Co więcej, wyprzedza ona o 13 punktów procentowych online yellow pages oraz media społecznościowe, takie jak Facebook czy Twitter. Nic dziwnego, bo Google coraz więcej wysiłków wkłada w reklamę lokalną i rozwijanie możliwości reklamowych dla małych, miejscowych przedsiębiorców.
Bije na głowę Facebooka
Firma BrightLocal przeprowadziła badania, z których wynika, że 43 proc. użytkowników internetu przynajmniej raz w miesiącu korzysta z Google, aby zdobyć informacje o lokalnych usługach. Z tym wynikiem narzędzia Google uplasowały się znacznie powyżej Facebooka, z którego informację czerpie jedynie 12 proc. klientów korzystających później z danej usługi, czy kupujących dany produkt. Co więcej, wielu małych i średnich przedsiębiorców nie wierzy w skuteczność sprzedażową mediów społecznościowych. Według badań przeprowadzonych za pomocą platformy RatePoint, właściciele firm w USA w zaledwie w jednym na pięć przypadków zgodni są, że social media stanowią skuteczny kanał komunikacji z obecnymi i przyszłymi klientami. Dane przedstawione na wykresie potwierdzają znaczenie Googla dla lokalnych firm – dwa najskuteczniejsze źródła zwiększające ruch na stronach internetowych lokalnych biznesów to Miejsca Google (Google Places) oraz tradycyjna wyszukiwarka Google. Obecnie w Stanach Zjednoczonych wydatki na reklamę w wyszukiwarkach stanowią blisko połowę wszystkich funduszy przeznaczonych na reklamę w internecie. W Polsce udział ten wynosi 30 proc. i dynamicznie rośnie. Internet daje duże możliwości w prezentowaniu własnej firmy. Te małe bardzo często mają niewielkie budżety reklamowe, które chcą efektywnie wykorzystać i dotrzeć tylko do właściwego grona odbiorców, ponosząc przy tym koszty za dotarcie jedynie do tych osób. Taką możliwość daje reklama w wyszukiwarkach (SEM), precyzyjnie docierając do przyszłych klientów, którzy zamierzają dokonać zakupu.
Polacy korzystają z Google
Obecnie ok. 96 proc. informacji w Polsce wyszukuje się za pomocą wyszukiwarki Google. Według ostatnich badań User View Wave, dla ponad 90 proc. badanych internautów źródłem wiadomości o miejscowych usługach i biznesie są lokalne media online i wyszukiwarki internetowe. Z opublikowanych przez Google danych globalnych wynika, że 20 proc. wszystkich zapytań dotyczy właśnie firm lokalnych. Ponadto, odkąd Google uruchomił w Polsce usługę Miejsca Google (wcześniej znaną pod nazwą Centrum Firm Lokalnych), stało się jasne, że rynek baz teleadresowych w Polsce (tzw. yellow pages) zyskał potężnego gracza, który szybko zmieni jego oblicze. Trzy lata po uruchomieniu usługi przez Google liczba miesięcznych odwiedzin serwisów typu yellow pages w Polsce wyglądała według Megapanel styczeń 2011 r. następująco:
• mapy Google – 5,4 mln użytkowników;
• ZUMI – 4,3 mln użytkowników;
• Targeo – 1,2 mln użytkowników.
Liczby te zapewne wkrótce zmienią się jeszcze na korzyść Google, który pewien czas temu otworzył w Polsce API usługi Miejsca. API Miejsc pozwala uzyskać zewnętrznym aplikacjom dostęp do informacji o 50 milionach miejsc – restauracji, barów czy innych lokali oraz do kilku nowych funkcji. Najwięcej badanych przez TMP i comScore (26 proc.) na początku poszukuje adresu, później (21 proc.) wskazówek, jak dojechać do firmy, 14 proc. wyszukuje numery telefonów do firm, 8 proc. na początku zapoznaje sie z ofertą firmy. Respondenci zwracali także uwagę na godziny otwarcia.
Główne czynniki wpływające na decyzje konsumentów przy wyborze usługi lokalnej firmy wśród Amerykanów, marzec 2011
Rekomendacje przyjaciół nadal ważne
Mimo tak dużego zaufania do Google, większość konsumentów nadal najbardziej polega na rekomendacjach znajomych. Dla 91 proc. badanych (według JC Williams Group) na decyzje dotyczące zakupu w największym stopniu wpływają opinie innych osób, a aż 70 proc. respondentów (według Nielsen) szuka takich rekomendacji w Internecie. 87 proc. badanych deklaruje, że bardziej ufa rekomendacjom znajomych, niż informacjom od producenta. Podobną sytuację obserwujemy w naszym kraju, najbardziej wiarygodnym źródłem informacji są znajomi, w tym znajomi z sieci. Trzy czwarte Polaków wierzy w informacje znalezione online, wynika z badań European Trusted Brands, w skali europejskiej zaufanie do Internetu ma 49 proc. osób. Co ta informacja oznacza dla lokalnych przedsiębiorców?
Większość decyzji zakupowych rodzi się jeszcze przed przyjściem do sklepu, a dużą rolę w ich podejmowaniu odgrywa właśnie internet. Dlatego narzędzia wykorzystywane w kampaniach online powinny być trampoliną i wzmocnieniem wszelkich działań prowadzonych offline. Przedsiębiorcy muszą pamiętać, że jednym z głównych powodów, dla których konsumenci rozmawiają o produktach, jest emocjonalne związanie z daną marką. Zainteresowanie klienta produktem nie wynika tylko z racjonalnych korzyści, ale w dużej mierze właśnie z emocji, które dany produkt budzi.
Magdalena Łęgosz, senior account executive, Praktycy.com
Tekst ukazał się w magazynie „Marketing w praktyce” (nr 8/2011) oraz "Kominki PRO" nr 4(13)2012