Czterdziestoletni Sebastian, pochodzący ze Szczecina, kilka lat temu zamieszkał w Ostrowie Wielkopolskim. Tam pracuje jako optyk. Jednak jego marzenia i przyszłe cele są związane z agroturystyką na wsi.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej KOMINKI.ORG.
Długo szukał upragnionego miejsca na realizację swoich planów. Aż nadarzyła się okazja na kupno gospodarstwa na pograniczu Wielkopolski i Dolnego Śląska. Pojechał, obejrzał i zachwycił się niewielkim gospodarstwem złożonym z pięciu budynków. Wszystkie wymagają remontu, jednak mają to „coś” czego Sebastian szukał. Inwestycje planuje na kilka lat, a na dziś potrzebuje tylko domu dla siebie.
I tu pojawił się problem. W największym pokoju stał klimatyczny, otwarty kominek… Wydał mu się piękny… ale niestety przeraźliwie dymił. Szukał przyczyny, wzywał kominiarza, kręcił szybrem i… nic.
Ostatnia nadzieja przyszła wraz ze zdunem: Ireneuszem Biadaszkiewiczem z Jarocina.
Zdun przyjechał, zobaczył, a podczas kolejnej wizyty po trzech tygodniach i to w ciągu kilku godzin (murując nowe szamotowe palenisko i tynkując czopuch gliną) uratował wiejski kominek.
Sebastian pożegnał go wdzięcznym uśmiechem i wrócił do kominka, by snuć plany na przyszłość.
Źródło: www.zdunskieopowiesci.pl