Reklama

Branża kominkowa w dobie koronawirusa

Pandemia koronawirusa spadła nagle i ograniczyła praktycznie wszystkich z nas. Koronawirus dotknął wiele branż, w tym również branżę kominkową, która musiała poradzić sobie z problemami i trudną sytuacją. Dla wielu osób, czy to z powodu spadku zarobków czy po prostu niepewności i obawy o przyszłość nie był to dobry czas na podejmowanie różnego typu inwestycji, w tym decyzji o budowie kominka.
Branża kominkowa w dobie koronawirusa

Pandemia koronawirusa spadła nagle i ograniczyła praktycznie wszystkich z nas. Koronawirus dotknął wiele branż, w tym również branżę kominkową, która musiała poradzić sobie z problemami i trudną sytuacją. Dla wielu osób, czy to z powodu spadku zarobków czy po prostu niepewności i obawy o przyszłość nie był to dobry czas na podejmowanie różnego typu inwestycji, w tym decyzji o budowie kominka.

 

W tym czasie branża kominkowa radziła sobie jak mogła. Wiele firm skorzystało z pomocy oferowanych przez państwo programów pomocowych (ZUS, Tarcza). Co prawda kominka czy pieca nie da się zbudować na odległość, jednak nawet w najgorszym etapie restrykcji firmy pracowały zdalnie i wiele spraw takich jak zapoznanie się z ofertą produktową, kontakt z firmą, doradztwo czy finalnie wykonanie projektu można było załatwić online. Najgorzej było pod koniec marca i w kwietniu, kiedy wiele firm zanotowało wyraźne spadki sprzedaży. Wiązało się to z zamknięciem granic, utrudnionymi dostawami oraz strachem klientów przed nieznanym. W tym okresie firmom trudno było planować na przyszłość prace, sprzedaż czy produkcję. Jednak wiele z nich czas ograniczeń wykorzystało na testy nowych urządzeń, prace porządkowe, remamenty czy promocję firmy w social mediach i internecie.

 

Obecnie na szczęście kolejne etapy łagodzenia restrykcji pozwalają na powrót do normalności i życia sprzed wybuchu epidemii. Nawet we Włoszech, które pandemia koronawirusa dotknęła w wyraźny sposób pod koniec kwietnia stopniowo zaczęła być przywracana działalność produkcyjna branży kominkowej. W Polsce również powoli wszystko wraca do normy, jednak z pewnymi obostrzeniami i przestrzeganiem rygoru sanitarnego. W celu zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa zarówno dla siebie jak i swoich klientów firmy kominkowe dostosowują się do wszystkich wymagań. Dalej wiele spraw można załatwić wirtualnie, a przy finalnych pracach jak budowa, montaż czy serwis przestrzegane są wszelkie zalecenia. Wykonawcy umawiają się z klientami na indywidualne spotkania, dzięki czemu nikt dodatkowy nie jest obecny, a na budowach starają się wymieniać z innymi ekipami by ograniczać kontakt. Wizyty w domu inwestora odbywają się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i dystansu społecznego, a na miejsce budowy wysyła się ograniczoną liczbę pracowników, którzy są zabezpieczeni środkami ochrony osobistej oraz wyposażeni w środki do dezynfekcji. Narzędzia i materiały, a na koniec nawet gotowy kominek czy piecyk są dezynfekowane. To wszystko zapewnia, że mimo utrudnień firmy kominkowe funkcjonują w sposób maksymalnie bezpieczny zarówno dla siebie jak i swoich klientów.

 

 

Magdalena Balicka

 

sekretarz redakcji magazynu "Świat Kominków'



 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama