Kominek z zestawu czy budowany indywidualnie? Którą opcję wybrać?

Minimalistyczne kominki systemowe

Formy geometryczne, prostopadłościany i walce to obecnie główne propozycje gotowych zestawów, zwanych też kominkami modularnymi czy systemowymi. Na bazie typowych kominkowych wkładów o prostych, narożnych, trójstronnych czy tunelowych (vis-à-vis) fasadach, oferowane są gotowe zestawy wykonane głównie z różnych rodzajów betonów. Wystarczy kilka godzin pracy sprawnej ekipy, aby kilka paczek zamieniło się w kominek. Tylna ściana kominka zazwyczaj odizolowuje urządzenie od budynku, zapewniając bezpieczeństwo użytkowania. Można pozostawić surowe betonowe ściany kominka, które są wciąż modne, i to jest najszybsza droga do kominka. Można jednak zamontowane ściany otynkować i nadać im dowolny kolor. Można też wykończyć całość lub fragmenty ceramiką (kafle) lub naturalnym kamieniem. Oczywiście w grę wchodzą też spieki kwarcowe, a dla zwolenników „eko” – tynki gliniane.

Niekiedy zasadnicze bryły mogą być uzupełnione o – wykonane z tych samych materiałów i tworzące zgrabną całość – dodatkowe boczne ławki. Jeśli policzymy wszystkie możliwości indywidualizacji, to mimo skromnej oferty, w porównaniu z setkami propozycji z dawnych katalogów, wciąż można mieć „swój” kominek. 

Jeden gotowy zestaw kominkowy - wiele możliwości

Dawne, czyli te sprzed kilkudziesięciu lat zestawy kominków charakteryzował raczej przerost formy nad treścią, bo nikt wtedy nie patrzył na takie szczegóły, jak doprowadzenie powietrza z zewnątrz, emisję pyłów PM czy EKOPROJEKT. Liczył się głównie wygląd, bo to kominek miał świadczyć o pozycji społecznej posiadacza. Teraz, jak wspomniałem, bryły systemowych kominków są – delikatnie mówiąc – skromne. Nowoczesne paleniska, spełniające ostre wymagania ekologiczne, szamotowe wyłożenia, precyzyjne sterowanie dopływem powietrza – coraz częściej z wykorzystaniem sterowników elektronicznych – to podstawa. W gotowych zestawach stosowane są paleniska o zmniejszonej głębokości, co w efekcie daje też mniejszą, zgrabniejszą bryłę kominka. Jeśli oszklenie, to z wykorzystaniem najnowszych rozwiązań witroceramicznych. Jeśli podnoszenie fasady do góry, to ciche i trwałe. Dla tych, którzy są gotowi zapłacić za jeszcze większe możliwości, pojawiają się dodatkowe elementy akumulacyjne. Mogą być one zainstalowane na palenisku lub też wypełniać przestrzeń pomiędzy wkładem a systemową obudową.  Również w grę wchodzi systemowa obudowa wykonana z materiałów o zwiększonej akumulacji. Pozornie ten sam kominek może stać się urządzeniem o znacznie większych możliwościach, niż model podstawowy. I podobnie jak w przypadku samochodów, kominkowe modele „basic” i „premium” dzielić może kilkadziesiąt procent dopłaty.

Zestaw kominkowy + pompa ciepła

Kiedy już może się wydawać, że dotarliśmy do granic możliwości grzewczych kominków systemowych, to okazuje się, że łatwe w transporcie i szybkie w montażu pudła, wysyłane z magazynów kominkowych producentów, kryć mogą jeszcze więcej... Przede wszystkim również do kominków systemowych zawitały kominkowe wkłady z płaszczem wodnym. Taki kominek to już nie tylko szansa na samodzielne ogrzewanie domu, ale na modne rozwiązanie hybrydowe. Kominek z płaszczem wodnym, który współpracuje z pompą ciepła, to według wielu specjalistów od ogrzewania „zestaw idealny”. Takie zestawy hybrydowe proponuje nawet firma BRUNNER. Pompa jest szybka w instalacji, więc szybki w montażu systemowy kominek pasuje doskonale. Jeśli kogoś stać, warto taki zestaw mieć. Mało? Dla spragnionych jeszcze większej ilości ciepła jest również oferta szybkich w montażu zestawów nie tylko opartych na wkładach kominkowych, ale i na wydajniejszych paleniskach piecowych.

Dla kogo jest kominek z zestawu?

Braki fachowców, coraz wyższe ceny usług i konkurencja „gotowców” już dawno zmieniły rynek odzieży, obuwia, mebli... Kto dzisiaj zamawia buty „na miarę”, nie mówiąc już o ich naprawianiu? Kto szyje spodnie u krawca, a nie wybiera z oferty w H&M czy Zara? Samochody są też coraz częściej kupowane „z placu”. Nawet jeśli kolor nie do końca odpowiada czy brakuje jakiegoś detalu, wystarczy atrakcyjny upust cenowy, aby potencjalnego nabywcę przekonać.

Czy gotowe zestawy nowoczesnych kominków i pieców mogą wyprzeć te budowane indywidualnie i zdominować rynek? Wprawdzie ostatnie kilka lat, a zwłaszcza okres pandemii COVID i agresja Rosji na Ukrainę, pokazują, że niemożliwe staje się realne. Kominki systemowe czy modułowe oferowane w „zestawach” to nie są wkłady kominkowe, ale praktycznie komplet wszystkich materiałów do montażu kominka. Wbrew oczekiwaniom niektórych zapaleńców „zrób to sam”, modularne kominki lub piece są pomyślane głównie dla zawodowców, którym czytelna oferta ułatwia sprzedaż, a skompletowany zostaw przyspiesza montaż. Nie ma jednak obaw – prawdziwe zduństwo nie powinno zginąć. Raczej trudno oczekiwać całkowitego wyparcia kominków i pieców budowanych przez zdunów i kominkarzy, bo jest wiele sytuacji bardzo indywidualnych, nie mówiąc już o przebudowach czy kominkach i piecach w obiektach zabytkowych. Ale udział „gotowców” w całości kominkowego rynku oraz tempo, w jakim te rozwiązania będą wchodziły na rynek, jak zwykle zależy od... pieniędzy. 

Jednak czas sprzyja zmianom. Praktycznie każdy kominkowy producent – w tym tak uznane marki, jak SPARTHERM czy BRUNNER – ma już w ofercie kilka, a nawet kilkanaście modeli. Niemal bez wyjątku dotyczy to również polskich producentów. Przykładowo, takie propozycje mają w ofercie HAJDUK, HITZE, DEFRO czy UNICO. Nawet najlepsze kaflarnie (np. SOMMERHUBER) proponują zestawy piecowe, w pierwszej kolejności popularnych pieców cylindrycznych. Modularne kominki i piece oraz ich zestawy stają się istotnym fragmentem kominkowej oferty i przybywa ich z miesiąca na miesiąc. Tymczasem gdy obserwujemy realizacje nadsyłane na konkurs PŁOMIEŃ ROKU, to chociaż są to za każdym razem INDYWIDUALNIE projektowane i budowane kominki, coraz częściej mamy wrażenie, że są… takie same! Jak to się dzieje, że np. wykonawca z Rzeszowa robi praktycznie to samo, co kominkarz z odległego Szczecina? Nazwy miast są zupełnie przypadkowe, ale zjawisko już nie.

Jeśli tak podobne są i tu, i tam oczekiwania klientów oraz ich możliwości finansowe, to może warto te pseudo-indywidualne bryły zastąpić zestawami modularnymi, a czas i energię poświęcić na FAKTYCZNIE indywidualne realizacje, bo i takie przecież są? Bo jak trafi się w konkursie kominek czy piec faktycznie INDYWIDUALNY, to zdecydowanie się od tych, podobno też „indywidualnych” wyróżnia. W związku z tym, że ostatecznie decyduje i płaci klient, ciekawy jestem, czy polscy klienci załapią się na ten „wiatr zmian”.

Witold Hawajski

redaktor naczelny magazynu Świat Kominków