Warto może kilka słów powiedzieć o tym, jak trafiłyśmy do Świata Kominków, który okazał się dla nas tak bardzo przyjazny. Kiedy w roku 2003 ukazał się drugi numer pisma (pierwszy jakoś przeoczyłyśmy), od razu zwrócił naszą uwagę. Było to wówczas jedyne pismo tego typu w Polsce (dziś są dwa, bo jeszcze wychodzący w Krakowie kwartalnik Kominki). Natychmiast postanowiłyśmy napisać do redakcji. Na odzew nie czekałyśmy długo. Zadzwonił redaktor naczelny pisma, Witold Hawajski, proponując współpracę. Ciekawe, że nastąpiło to w momencie, kiedy byłyśmy w drodze do Torunia na wernisaż wystawy Ciepłe piękno. Z historii toruńskich zdunów. Od tego czasu utrzymujemy naprawdę serdeczne kontakty z ludźmi zaangażowanymi w tworzenie pisma i oczywiście same jesteśmy w ten proces zaangażowane. Pierwszy nasz tekst został zamieszczony już w kolejnym numerze pisma (1/04, wówczas wychodzącego jeszcze dwa razy do roku) pod nieco intrygującym tytułem: Historie z pieca rodem. Już na wstępie artykułu zasygnalizowałyśmy, że naszą pasją jest poszukiwanie i inwentaryzacja zachowanych pieców kaflowych, prowadzona niejednokrotnie w trudnych warunkach terenowych...
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej KOMINKI.ORG.
W ciągu bez mała ośmiu lat, bo tyle minęło od naszego pierwszego kontaktu z redakcją ŚK, miałyśmy okazje spotykać się wielokrotnie, czasem tylko na kilka godzin, jak na przykład w roku 2008 w pałacu w Krokowej k. Pucka. Żeby przygotować materiał na temat pieców pałacowych zjechałyśmy z różnych stron: my z Fromborka miałyśmy najbliżej, tylko 170 km, Agnieszka Krysa z redakcji z Lublina ponad 600 km, a Marta Zionkowska, fotograf współpracujący z ŚK, z Warszawy prawie 450 km. 12-letnia wówczas córka Jagody, Klaudia, która nam wtedy towarzyszyła, skwitowała to spotkanie stwierdzając ze zdumieniem… do pięciu pieców, na kilka godzin, przyjechały cztery osoby z różnych stron Polski?
Jagoda Semków i Weronika Wojnowska