14.10.2024
Piec kaflowy to wciąż cud grzewczy
(wypowiedź dr. inż. Thomasa Schifferta na konferencji prasowej o sytuacji kominków w Austrii)
Pragnienie niezależności energetycznej jak też relatywnie wciąż wysokie koszty energii sprawiły, że również w roku 2024 jest wielkie zainteresowanie piecami. By jak najlepiej wykorzystać wszystkie dostępne możliwości coraz więcej inwestorów zwraca się w stronę kombinacji z innymi odnawialnymi systemami ogrzewania. Ponad 450.000 pieców, co odpowiada 13% gospodarstw domowych i łącznej mocy 2.000 MWh zapewnia przyjazne ciepło w Austrii. Co roku przybywa około 10.000 kolejnych takich „dostawców ciepła”, z których każdy kosztuje 15.000–20.000 euro. Zainteresowanie piecami w Austrii szczególnie wzrosło w okresie pandemii COVID. Po jakimś czasie sprzedaż ustabilizowała się, ale wciąż pozostając na wysokim poziomie. Obecnie na realizację trzeba czekać 2–3 miesiące, informuje dr inż. Thomas Schiffert, kierujący KOV, austriackim stowarzyszeniem zdunów. Pozytywnie na zainteresowanie piecami wpływa też wprowadzony niedawno HANDWERKREBONUS, premia w wysokości 2000 euro jaką od 1 marca 2024 roku otrzymywali zamawiający usługi zduńskie. Od 2025 roku jej wysokość została zmniejszona do 1.500 euro i nie przysługuje ona, jeśli korzystało się z innych dotacji.
Piec kaflowy (akumulacyjny) jest idealnym uzupełnieniem innych systemów grzewczych wykorzystujących energię odnawialną. Przede wszystkim doskonale sprawdza się w kombinacji z pompą ciepła powietrze-woda. Urządzenia te przy niskich temperaturach zewnętrznych zamieniają się szybko w zwyczajne ogrzewanie elektryczne, by zapewnić wystarczającą ilość ciepła do ogrzewania wnętrza. Tutaj piec przychodzi z pomocą, niezależnie od tego czy pompa ciepła i piec grzeją oddzielnie, czy piec dba o ciepłą wodę a za resztę odpowiada pompa ciepła. Możliwe jest też wstępne podgrzewanie zimnego powietrza zewnętrznego przez piec, by ułatwić pracę pompy. No i istotna zaleta – nawet przy braku prądu piec będzie dawał przyjazne ciepło. Piec kaflowy można też wspaniale połączyć z fotowoltaiką. W zimne, ale słoneczne dni dzięki elektrycznym kablom grzewczym fotowoltaika nagrzewa powierzchnię pieca. Oprócz tego możliwe jest powiązanie pieca z kolektorami słonecznymi podgrzewającymi wodę: gdy nie ma zbyt wiele słońca, drewno w palenisku pieca pełni rolę „zakumulowanej energii słonecznej”. Według danych Statistik Austria drewno jest nie tylko najważniejszym źródłem energii do ogrzewania domów w Austrii, ale też najmniej kosztownym. Według Oesterreichischer Biomassenverband w sierpniu 2024 roku drewno kawałkowe od oleju opałowego było tańsze o 34% i o 50% tańsze od gazu ziemnego. Według dr. inż. Thomasa Schifferta, drewno opałowe, jak też zrębki, są paliwem w długich okresach najmniej podatnym na duże wahania cenowe.
07.01.2025
Ceny pelletu w grudniu 2024 wyraźnie poniżej cen sprzed roku
Pod koniec roku 2024 wzrosło zainteresowanie pelletami. Według DPI, niemieckiego instytutu pelletowego, cena pelletu w grudniu wynosiła średnio 286,04 euro (1218,50 zł wg kursu NBP), tym samym była o ok. 2,5% wyższa niż w poprzednich miesiącach, ale też znacząco niższa niż ceny sprzed roku (grudzień 2023 329,25 euro). Zauważyć należy różnice regionalne: na południu Niemiec tona pelletu kosztuje przeciętnie 280,37 euro, w środkowej części Niemiec jest to 284,09 euro, a na północy i we wschodniej części Niemiec pellet jest najdroższy i kosztuje 298,81 euro. Podane ceny dotyczą zamawianej ilości 6 ton, bo przy większych zamówieniach (26 ton) ceny są oczywiście niższe. Koszt 1 kWh ciepła pozyskiwanego z pelletu wynosi 5,72 centa i jest to ok. 46% taniej niż w przypadku gazu ziemnego i ok. 40% poniżej oleju opałowego.
17.02.2025
Jeszcze brak perspektyw rynkowych dla filtrów cząstek stałych
Paleniska na drewno, takie jak kominki, są często obiektami krytyki. Przede wszystkim chodzi o pyły powstające w wyniku spalania i ich negatywny wpływ na zdrowie ludzi. Prowadzi to obecnie do nacisków na zaostrzenie przepisów Ekoprojektu. Zaniepokojenie branży kominkowej z powodu możliwych zaostrzeń widać było wyraźnie. Pierwsze propozycje Komisji Europejskiej zostały już przedstawione i jeśli wejdą w tej postaci w życie, dotkną przede wszystkim producentów małych piecyków na drewno, stawiając przed nimi niezwykle wysokie wymagania. Czy w obniżeniu emisji pomocne mogą być filtry cząstek stałych lub katalizatory? Na takie pytania odpowiadali eksperci uczestniczących w 16. Konferencji „Filtry cząstek stałych w paleniskach domowych”, która miała miejsce w TFZ, centrum technologiczno-badawczym w Straubing (Bawaria).
W spotkaniu zorganizowanym wspólnie przez TFZ i DBFZ, niemieckie centrum badania biomasy, uczestniczyło 90 ekspertów/ekspertek z Niemiec, Austrii, Szwajcarii i Finlandii. Przedmiotem dyskusji były uwarunkowania polityczne i najnowsze tendencje i techniczne rozwiązania w dziedzinie technik ograniczania emisji. Już na wstępie Patryk Huth z Deutschen Umwelhilfe stwierdził, że plany KE oznaczają w praktyce konieczność stosowania filtrów cząstek stałych, ponieważ zaostrzony ma być nie tylko poziom dopuszczalnego zapylania, ale też cykl badawczy urządzeń. Cykl ten ma składać się z siedmiu zupełnych spaleń, fazy rozpalania oraz fazy częściowego obciążenia. Jeśli do tego dojdą ostrzejsze normy w zakresie składników spalin, takich jak tlenek węgla czy węglowodory, oprócz filtra cząstek stałych trzeba będzie też instalować katalizator. To oznacza znaczny wzrost ceny urządzeń. Przedstawiciele producentów ocenili, że obniżenie kosztów tych rozwiązań jest możliwe tylko przy dużych ilościach i nie można tego osiągnąć przy małej skali produkcji tylko dla nowych, obecnie sprzedawanych palenisk.
Trzeba pamiętać o ponad 11 milionach starych palenisk, które są wciąż w Niemczech. – Filtry cząstek stałych są opracowane i wypróbowane, więc mamy je gotowe, praktycznie w szufladzie, jednak brakuje sensownej perspektywy rynkowej, by produkować je w dużej ilości. Dopracowaliśmy już wszystko, co możliwe, ale nie ma mowy o dostatecznej sprzedaży do domowych kominków – powiedział Alexander Root z firmy Kutzner+ Weber. Dr Johannes Gerstner z CEA (Clean Exhaust Initiative) ostrzegał przed szkodliwym wprowadzaniem np. obowiązku „dozbrojenia” palenisk w filtr, bo lepsze może być uprzywilejowanie w przepisach budowlanych, przy wydawaniu pozwoleń, szczególnie na terenach o wysokich wymaganiach emisyjnych. Nie należy przy tym zaprzestać dalszego usprawniania palenisk, na co zwrócił uwagę Paul Bergmann z FNR (Fachagentur Nachwachsende Rohstoffe), instytucji zajmującej się paliwami odnawialnymi. Wiele wystąpień wskazywało na konieczność współpracy przemysłu i instytucji badawczych. Okazuje się, że wiele zmian jest również w przypadku katalizatorów – nowe materiały umożliwiają obniżenie ilości szkodliwych substancji aż o 70%. Są to jednak badania, ale jak to będzie wyglądało w praktyce, pozostaje nieznane, podobnie jak efektywność po dłuższym użytkowaniu. Co do filtrów elektrostatycznych, nie zaobserwowano obniżenia sprawności i wyłapywanie 80% cząstek pozostawało niezmienione przez cały okres badań praktycznych. Dla wprowadzenia obowiązkowego stosowania takich filtrów wymagane jest jednak jeszcze opracowanie sposobów pomiaru oraz norm. Kolejne spotkanie grupy będą kontynuowane za rok w DBFZ w Lipsku.
23.01.2025
23 stycznia 2025 roku władze Brukseli poinformowały o planach informacyjnych dotyczących ogrzewania drewnem i biomasą.
Inicjatywa ta to znaczący krok w kierunku czystszego środowiska i zdrowszych warunków życia na terenie miejskim. Mieszkańcy Brukseli będą informowani o wpływie na emisję starszych kominków i pieców i korzyściach z ich wymiany.
Ma to wpłynąć na świadomość o tym, że wymiana na nowe urządzenia to nie tylko mniejsza emisja, ale też większa efektywność energetyczna.
Starsze piecyki i kominki ma drewno zwiększają zanieczyszczenie powietrza:
- paleniska sprzed roku 2007 są mniej efektywne i bardziej emisyjne,
- władze chcą wprowadzić ostrzejsze przepisy dla nich,
- publiczna kampania informacyjna ma towarzyszyć zmianom,
- mieszkańcy powinni rozważyć modernizację swoich systemów grzewczych.
Intensywna strategia informacyjna jest istotna dla informowania obywateli o zagadnieniach środowiskowych. Przez naświetlenie szkodliwości użytkowania starszych urządzeń władze Brukseli mają nadzieję na wzrost kultury użytkowania i odpowiedzialność mieszkańców domów. Odnawialne rozwiązania są coraz ważniejsze na całym świecie, również w Belgii.
Gdy miasto takie jak Bruksela podejmuje akcję przeciw zanieczyszczeniu powietrza powodowanym przez przestarzałe urządzenia, może to być też przykładem dla innych:
- miasta muszą promować odnawialne źródła energii,
- zaangażowanie mieszkańców jest podstawowe dla powodzenia transformacji,
- długoterminowa strategia powinna być nakierowana na odnawialność i innowacyjność.
Ogrzewanie w duecie
Hybrydowe systemy grzewcze stały się modnym tematem wraz z pojawieniem się nowej dyrektywy budynkowej EPBD. Zwykle chodzi o kombinację pompy ciepła z innym urządzeniem grzewczym, w tym z kominkiem bądź piecem. Jednak rodzina Zang poszla nieco inną drogą, kompletując swój duet grzewczy.
Dom budowany przez rodzinę Zang wyróżnia się nie tylko z zewnątrz. Zaprojektowany został przez pracownię EWICH INNENARCHITEKTUR. Oprócz używania naturalnych materiałów do budowy i wykończenia rodzina zdecydowała się również na ogrzewanie bazujące na odnawialnej energii. Głównym ogrzewaniem został piec na drewno oparty na rozwiązaniach pieców fundamentowych, wyposażony w piekarnik, w którym można przygotować potrawy. Piec opalany jest drewnem pozyskiwanym z własnego lasu. Uzupełnieniem hybrydowym zostało dość rzadko stosowane elektryczne ogrzewanie na podczerwień. Wszystkie urządzenia pochodzą od firm lokalnych, z południa Niemiec: piec Roemerofen od Reiner Trinkel GmbH, a ogrzewanie na podczerwień od VITRAMO GmbH.
Zbudowany z drewna i wykończony wszędzie widocznym drewnem dom ma powierzchnię 150 m2. Podstawowym ogrzewaniem jest piec akumulacyjny Roemerofen. Instalacja pompy ciepła jako kolejnego urządzenia grzewczego wymagałaby budowy wodnej instalacji centralnego ogrzewania, a tego rodzina Zang chciała uniknąć. W środku domu stoi piec Roemerofen, który zapewnia około 80% energii do ogrzewania, a dzięki w znacznym stopniu otwartym przestrzeniom ciepło rozchodzi się po całym domu. Piec nie korzysta z prądu, nie ma żadnej elektroniki i został zbudowany w całości z gliny. Ciepło zakumulowane w masie przy podwójnym załadunku jest równomiernie oddawane przez 24 godziny. To doskonale zastępuje centralne ogrzewanie. Dodatkowym atutem pieca jest możliwość pieczenia i gotowania. Instalacja ogrzewanie podczerwienią składa się z paneli grzewczych pod sufitami wszystkich pomieszczeń i została dokładnie zaprojektowana przy wsparciu dostawy instalacji i w dużej mierze zasilana jest panelami fotowoltaicznymi umieszczonymi na dachu domu. Promieniowanie podczerwone ogrzewa przyjemnie, podobnie jak piec akumulacyjny, różnica jest taka, że system ogrzewania podczerwienią reaguje szybko, w kilka minut po uruchomieniu, a sterowanie elektroniczne umożliwia racjonalne wykorzystanie energii.
Podsumowując, właśnie w niskoenergetycznych budynkach, o małym zapotrzebowaniu na ciepło, tak wybrane rozwiązanie hybrydowe – składające się z akumulacyjnego pieca na drewno i bezpośredniego elektrycznego ogrzewania podczerwienią – jest doskonałą alternatywą dla mocno promowanych pomp ciepła również pod względem kosztów. Można zupełnie zapomnieć o wodnym systemie centralnego ogrzewania. Piec akumulacyjny zapewnia podstawowe ogrzewanie, a elektryczne podczerwone ogrzewanie działa szybko i w sposób dopasowany do konkretnych potrzeb.